Pobili i grozili śmiercią dla 400 złotych

Bili pięściami, grozili śmiercią i podpaleniem domu – w taki sposób dwóch sprawców wymusiło na mieszkańcu Skawiny wypłatę z bankomatu 400 złotych. Jeden z nich był znajomym pobitego. Teraz obydwu grozi do dziesięciu lat więzienia.

Służby dowiedziały się o zdarzeniu w piątek, 13 kwietnia. Po tym, jak dyżurny skawińskiej policji otrzymał zgłoszenie o pobiciu, policjanci udali się pod wskazany adres. Na miejscu była już załoga pogotowia, która udzielała pomocy poszkodowanemu.

Wspólny wyjazd

Dzień wcześniej, w czwartek, pokrzywdzony wspólnie ze swoim 23-letnim znajomym pojechał do Krakowa, aby „coś zjeść na mieście”. Po drodze, na prośbę 23-latka, zabrali jego 18-letniego kolegę, którego pokrzywdzony wcześniej nie znał.

W pewnym momencie obaj polecili mu, aby zjechał w boczną, polną uliczkę i się zatrzymał, pod pretekstem potrzeby fizjologicznej. Wówczas 18-latek wyszedł z pojazdu, siłą wyciągnął 24- latka zza kierownicy i zaczął go kopać oraz uderzać pięściami po twarzy, a drugi mężczyzna podżegał go do takiego zachowania. Następnie jeden z nich obciął część włosów pokrzywdzonemu, a część przypalił.

Z relacji pokrzywdzonego wynika, ze grozili mu również zabiciem, podpaleniem domu itp., a także siłą odebrali telefon. Po dotkliwym pobiciu polecili pokrzywdzonemu wsiąść do pojazdu i jechać do bankomatu wypłacić pieniądze. – 24-latek czując bezsilność i strach dostosował się do wydawanych poleceń i wypłacił 400 złotych, które następnie przekazał oprawcom. Następnie polecili pokrzywdzonemu jechać pod inne bankomaty, celem wypłacenia kolejnych pieniędzy, lecz wypłaty okazały się już bezskuteczne, wobec czego kazali się odwieźć – relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.

Obydwaj z zarzutami

Policjanci, chwilę po otrzymanym zgłoszeniu zatrzymali jednego z podejrzanych – 23-latka, znanego pokrzywdzonemu. Później ustalili tożsamość i zatrzymali drugiego sprawcę. Obaj usłyszeli zarzuty wymuszenia rozbójniczego, a prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Za popełnione przestępstwo grozi im do 10 lat więzienia.