Green Angel kontra szpital miejski. Sąd wypunktował nadzór budowlany

Wizualizacja budowanego bloku

W sądzie zakończyła się sprawa wstrzymania przez nadzór budowlany inwestycji w sąsiedztwie szpitala im. G. Narutowicza. WSA orzekł, że nadzór wykorzystał przepisy do zatrzymania legalnej inwestycji.

W kwietniu 2021 roku z całą mocą wybuchł tlący się od pewnego czasu konflikt między władzami szpitala miejskiego a inwestorem, budującym blok niedaleko placówki. Ostatecznie władze miasta i województwa rękami nadzoru budowlanego doprowadziły do wstrzymania inwestycji i rozbiórki żurawia, który rzekomo miał uniemożliwiać podejście do lądowania i startowania helikopterom LPR. Oprócz argumentu związanego ze ścieżką lądowania, pojawił się zarzut dotyczący nieodpowiedniego zabezpieczenia terenu budowy. Wszystko to doprowadziło do wstrzymania budowy na kilka mięsięcy.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

Skargę na decyzję PINB-u i następnie działania WINB-u wniósł do sądu inwestor. Zdaniem spółki nie było podstaw do prowadzenia dalszych czynności po wyeliminowaniu wskazanych przez nadzór uchybień. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił decyzję nadzoru, zauważając, że inwestor wstrzymał prace i zdemontował żuraw, czyli wykonał to, do czego został zobligowany.

Wątpliwości sądu wzbudziła za to decyzja dotycząca wykonania ogrodzenia i zabezpieczenia terenu budowy. Według orzekających nie była ona precyzyjna, a to powinno cechować tego typu dokument.

– Przede wszystkim wobec ustalenia, że teren inwestycji jest ogrodzony, wątpliwości budzi nakaz wykonania ogrodzenia. Dalej nie wiadomo, jakie ogrodzenie to ma spełniać kryteria, by uznać, że zapewni bezpieczeństwo na budowie i terenach przyległych. Nie wiadomo też, co organ rozumie przez tereny przyległe. Decyzja posługuje się też skrótem „m.in.”, co, jak należy rozumieć, oznacza zwrot „między innymi”. W ocenie sądu praktyka zamieszczania takich zwrotów w decyzji administracyjnej jest niedopuszczalna – uzasadnia sąd.

WSA w Krakowie: Sama decyzja sformułowana jest w sposób chaotyczny, mało zrozumiały, a poszczególne jej fragmenty nie przystają do siebie

W dalszej części sąd wskazuje, że decyzja odnosi się do planowanych robót budowlanych. – Mowa tu bowiem o planowanym głębokim wykopie, który na dzień wydania tej decyzji nie istniał. Wykop opisany w protokole organu miał głębokość od 9 m do 1,5 m i był porośnięty trawą, stąd (porośnięcie trawą) małe prawdopodobieństwo, że powstał w ramach realizacji przedmiotowej inwestycji – zauważył sąd.

Tak naprawdę, ustalił sąd, postępowania administracyjne powinno się zakończyć po ponownej kontroli PINB w czerwcu 2021 roku, a nie być jeszcze przeciągane przez organ II instancji poprzez wszczęcie nadzwyczajnego postępowania naprawczego w lipcu 2021 roku.

Sąd stwierdził, że postępowanie naprawcze w procesie inwestycyjnym służy zapobieganiu lub eliminacji nieprawidłowości związanych z prowadzeniem robót budowlanych. – Postępowanie to nie jest jednak środkiem do wstrzymywania legalnych inwestycji, co do których nie występują przesłanki określone w art. 50 ust 1 ustawy. Z zaskarżonej decyzji wynika natomiast, że taki właśnie cel stawiał sobie organ odwoławczy wydając decyzję, w której utrzymał w mocy decyzję organu I instancji – czytamy w uzasadnieniu.

Sąd umorzył postępowanie. Wyrok jest nieprawomocny. Sygnatura: II SA/Kr 1316/21