Radni Starego Miasta chcą, by z Kazimierza zniknęły szpecące przestrzeń reklamy. Podjęli uchwałę, w której wnioskują o przygotowanie dla tej części dzielnicy założeń Parku Kulturowego – czyli podobnego rozwiązania, jakie z powodzeniem funkcjonuje w obrębie I obwodnicy.

– Konieczność ochrony tego miejsca, podobnie jak krakowskiego Rynku Głównego, była wskazywana od dawna – zauważają autorzy uchwały. Do tej pory jednak brak planu miejscowego blokował podjęcie prób utworzenia na Kazimierzu Parku Kulturowego. Teraz plan miejscowy jest już niemal gotowy: do pierwszych dni lipca można było jeszcze zgłaszać do niego uwagi, a najprawdopodobniej jesienią dokument przyjmą radni miejscy. Stąd właśnie inicjatywa dzielnicy, by od razu pomyśleć o kolejnym kroku.

– Pozwoli to uchronić przed zniszczeniem i zaniknięciem unikalnego klimatu i wyglądu tego miejsca – argumentują radni. Przekonują, że wprowadzenie ograniczeń dotyczących przestrzeni pomoże okolicznym mieszkańcom, którzy uskarżają się m.in. na uciążliwą działalność lokali usługowych.

– Istnienie jasnych zasad, jednakowych dla wszystkich podmiotów, pozwoli uporządkować zaniedbany obecnie wygląd Kazimierza, pomoże przywrócić zaburzoną równowagę pomiędzy potrzebami mieszkańców a podmiotami prawnymi, które funkcjonują na Kazimierzu oraz wytworzy zdrową konkurencję pomiędzy poszczególnymi podmiotami komercyjnymi na tym terenie – wyliczają radni.

Naturalna konsekwencja

Przewodniczący dzielnicy Tomasz Daros twierdzi, że wprowadzenie Parku Kulturowego w najbliższym otoczeniu Rynku Głównego znacząco zmieniło jego wygląd. – Liczymy na pozytywną odpowiedź ze strony władz miasta. Jest przygotowywany plan miejscowy dla Kazimierza i teraz uchwała ustanawiająca Park Kulturowy jest naturalną kolejnością. Tutaj borykamy się z podobnymi problemami, jakie były widoczne wokół rynku – przekonuje.

Miasto w pierwszej kolejności chce objąć specjalną ochroną dwa inne obszary. Nowe zasady są przygotowywane dla Podgórza i starej części Nowej Huty.