Konsultacje w mieście do zmiany. Sondaże zamiast przekrzykiwania

Konsultacje programu "Mobilny Kraków" fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Miasto pracuje nad nową formułą konsultacji społecznych. Założenie jest takie, by odzwierciedlały one zdanie jak najszerszego grona mieszkańców. Urzędnicy twierdzą, że od czasu przyjęcia wcześniejszych zasad w 2008 roku zwiększyły się oczekiwania co do uczestniczenia w życiu miasta i pojawiły się nowe możliwości techniczne, które warto wykorzystać.

Wstępne założenia znalazły się w „Krakowskiej Białej Księdze Dialogu Społecznego”. Teraz zespół, w którym znajdą się urzędnicy, radni miejscy i dzielnicowi, przedstawiciele organizacji pozarządowych i aktywiści wypracuje projekt uchwały. On natomiast zostanie skonsultowany z mieszkańcami, a następnie przegłosuje go rada miasta.

Wiceprezydent Elżbieta Koterba zwraca uwagę, że te „konsultacje na temat konsultacji” mogą się okazać jednymi z najważniejszych w ciągu ostatnich lat, ponieważ zaważą na sposobie realizacji wielu przedsięwzięć w mieście. – Kontakt pomiędzy miastem a mieszkańcami jest jeszcze niedoskonały, wymaga wiele pracy, aby konsultacje społeczne przynosiły jak najwięcej korzyści – powiedziała podczas spotkania z dziennikarzami.

Nie tylko spotkania

Co miałoby się zmienić? Radny Dominik Jaśkowiec przekonuje, że trzeba przede wszystkim zwiększyć zasięg, a co za tym idzie – reprezentatywność konsultacji. – Trzeba iść w kierunku zlecania badań, sondaży i ankiet, by uzyskać miarodajne opinie mieszkańców. A nie tylko z punktu widzenia uczestników spotkań konsultacyjnych, na które, jak wiemy, przychodzą w większości osoby protestujące czy sprzeciwiające się danym rozwiązaniom – mówi.

Jaśkowiec proponuje, by mieszkańcy, którzy wcześniej wyrażą na to zgodę, na bieżąco otrzymywali smsy lub powiadomienia z informacją o możliwości wyrażenia swojej opinii w jakiejś sprawie. – Wszyscy mamy telefony i szkoda nie skorzystać z tej możliwości – uważa radny.

Zapytać aktywistów

Przemysław Dziewitek z Pracowni Obywatelskiej jest zdania, że wspólne wypracowanie nowych zasad konsultacji jest w Krakowie absolutnie niezbędne. – Nie da się robić partycypacji na podstawie pomysłów urzędników. Trzeba zebrać głosy organizacji pozarządowych, które pracują w terenie i wiedzą, jak się to robi. Coraz większe jest też grono mieszkańców, którzy aktywnie działają u siebie, w lokalnych społecznościach. Ich też trzeba zaangażować do tego, żeby skonsultowali te nowe pomysły – przekonuje.

Radny Jaśkowiec przewiduje, że nowe zasady mogłyby wejść w życie w przyszłym roku.