Mężczyzna, który podpalił się pod konsulatem Ukrainy, nie żyje

Policja na miejscu zdarzenia

Lekarzom ze szpitala im. Rydygiera nie udało się uratować życia mężczyzny, który w czwartek podpalił się pod konsulatem Ukrainy.

W czwartek rano przed Konsulatem Generalnym Ukrainy w Krakowie podpalił się 62-letni mężczyzna. Pacjent w stanie zagrożenia życia został przewieziony do szpitala.

– Przed godziną 8 mężczyzna stojący w kolejce do konsulatu na ulicy Beliny-Prażmowskiego w pewnym momencie zaczął zachowywać się irracjonalnie. Wykrzykiwał hasła w języku ukraińskim. Następnie oblał się łatwopalną substancją, podpalił i zaczął biec. Patrol pełniący służbę wraz ze świadkiem ugasili ogień – opisywał całe zdarzenie Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Jeszcze w czwartek mężczyzna przeszedł operację. W poniedziałek rzeczniczka szpitala Edyta Przybylska przekazała informację, że w godzinach popołudniowych pacjent zmarł. Jego stan od początku był krytyczny.

Sprawą zajmuje się prokuratura.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki