Władze Warszawy zdecydowały niedawno o przekształceniu kładki, przez którą przebiegały rurociągi, w kładkę pieszo-rowerową. W Krakowie podobne pomysły wysuwane są w sprawie pomostu technicznego nad Wisłą na wysokości Pychowic. Na ich realizację nie ma jednak szans ze względów bezpieczeństwa i z powodu niewystarczających parametrów obiektu.
W sprawie pomostu technicznego pomiędzy ul. Tyniecką a rejonem ul. Do Przystani napisał do nas Czytelnik. Jak mówi, regularnie biega wzdłuż Wałów Wiślanych i w jego ocenie utworzenie kładki byłoby tam dużym ułatwieniem. Przypomina, że taki projekt został zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego, ale został odrzucony na etapie weryfikacji. – Bardzo mnie to zdenerwowało, gdyż w Krakowie buduje się nowe kładki za kilkadziesiąt milionów złotych, a istniejącej przeprawy nie chce się udostępnić dla mieszkańców – pisze pan Marcin.
O ułatwieniach pisali na początku roku także autorzy zgłaszanego projektu. Wspomnieli nie tylko o funkcji rekreacyjnej, ale też o ułatwieniach dla mieszkańców Pychowic, którzy teraz nie mają dogodnej możliwości przekroczenia Wisły. Odległość pomiędzy stopniem wodnym „Kościuszko” a mostem Zwierzynieckim wynosi ponad 7 kilometrów i jest najdłuższym w Krakowie odcinkiem pomiędzy przeprawami na Wiśle.
Zaprojektowany tylko dla rurociągu
Zapytany teraz o szanse na uruchomienie kładki przedstawiciel Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podtrzymuje wcześniejszą opinię wydaną przez spółkę przy okazji budżetu obywatelskiego.
– Jest to kładka technologiczna. Ze względów bezpieczeństwa ewentualnych użytkowników, a przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo magistrali wodociągowej, która jest kluczowa dla zaopatrywania Krakowa w wodę, nie ma możliwości, żeby tam cokolwiek budować czy nadstawiać – tłumaczy Robert Żurek, rzecznik MPWiK.
Zdaniem spółki zarządzającej obiektem, utworzenie kładki utrudnia m.in. niewystarczająca szerokość i wysokość konstrukcji, a także wyniesienie konstrukcji na wysokość 4 metrów. – Kilka przeszkód nakłada się tutaj na siebie, a przepisy w tej dziedzinie są jednoznaczne – mówi Żurek i stwierdza, że opinia MPWiK w tej sprawie jest ostateczna. – Ta kładka została tak zaprojektowana, by spełniała swoją konkretną funkcję.
