Nowy rektor UJ: Przede mną trzy kluczowe wyzwania

– Zwyciężyć w takiej rywalizacji z bardzo dobrymi konkurentami, moją koleżanką i kolegami prorektorami, nie było łatwo. Ostatnie dwa miesiące to były najbardziej pracowicie spędzone miesiące w moim życiu zawodowym – mówi prof. dr hab. Piotr Jedynak, 307. rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Podczas spotkania z mediami rektor elekt mówił o wyzwaniach, jakie stoją przed nim w nadchodzącej kadencji, analizował sytuację finansową uczelni, a także mówił o jej bolączkach. – Mamy aspiracje zdecydowanie przewyższające nasze obecne miejsca w rankingach. Chcemy być jak najlepszym uniwersytetem badawczym, ale równocześnie stawiać na wysoką jakość kształcenia. Chcemy być otwarci na nowości. Uniwersytet, mimo że w tym roku obchodzi 660. rocznicę powołania, chce być uczelnią nowoczesną, która obok tradycji stawia na profesjonalne, nowoczesne kształcenie – podkreśla prof. Jedynak.

I dodaje: – Jeśli chodzi o rankingi, to mamy dwie słabości. Brak laureatów Nagrody Nobla spośród pracowników lub spośród naszych wychowanków. Drugi czynnik, na który już mamy wpływ, to jest poziom cytowań naszych prac.

Rektor, z wykształcenia ekonomista, podkreśla, że zależy mu na poprawie sytuacji, jeśli chodzi o akademiki. – Mamy zaciągnięte od dłuższego już czasu zobowiązanie wobec naszych studentów. Priorytetem jest rozpoczęcie w tej kadencji budowy akademika na Ruczaju, w którym przewidzianych jest na dziś 400 miejsc – przyznaje.



Zajęcia od poniedziałku do czwartku?

Kolejną zmianą postulowaną przez studentów, którą rektor Jedynak chce wprowadzić, jest czterodniowy tydzień studencki. Bo, jak tłumaczy, tradycyjny wymiar godzin jest trudno pogodzić z pracą. – Będziemy rozważać tam, gdzie to jest możliwe. Na przykład na tych wydziałach, gdzie nie ma tak dużo zajęć laboratoryjnych czy terenowych, żeby spróbować skrócić tydzień. Wstępnie jest taki plan już na niektórych kierunkach, żeby wypromować te kierunki, na przykład na Wydziale Biologii. Już teraz zapowiadamy, że będziemy się starać zmieścić w czterech dniach, bo traktujemy to w pewnym sensie jako czynnik konkurencyjności Uniwersytetu w stosunku do innych – wyjaśnia.

Mówiąc o sytuacji materialnej UJ, jego nowy rektor zaznaczył, że „rzeczywiście trzeba zwracać uwagę na wydatki, które ponosimy”. – Nie mamy takiego komfortu jak zagraniczne uniwersytety, które mają niekonwencjonalne dodatkowe źródła finansowania stanowiące czasami nawet więcej niż 70 proc. ich przychodów. Dzisiaj Uniwersytet Jagielloński ma jedną z lepszych sytuacji na tle innych polskich uczelni. 60 proc. naszych przychodów to jest subwencja z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.  Dodatkowe 40 proc. to są projekty, inne źródła – tłumaczy.

Inwestycje w nowej kadencji

Mówiąc o priorytetowych inwestycjach w nadchodzącej kadencji, prof. Jedynak wymienia budowę akademika, dokończenie remontu Centrum Kultury Rotunda, a także remont Wydziałów Polonistyki i Filozoficznego, ze względu na panujące tam warunki, które „odbiegają bardzo od obecnego standardu UJ”.

„Chcemy kształcić najlepszych lekarzy”

Zapytany przez nas, jak ocenia decyzję o zakończeniu rekrutacji na niestacjonarne studia medyczne, tłumaczy: – Do tej pory w Uniwersytecie Jagiellońskim na studia stacjonarne lekarskie trafiali najlepsi absolwenci liceów, na studia niestacjonarne absolwenci z nieco gorszym wynikiem maturalnym. Proszę pamiętać, że  często zajęcia wspólne i ten poziom wszystkich studiujących powinien być zbliżony. Są tacy, którzy mają łatwość studiowania kierunku lekarskiego i tacy, którzy mają potencjalnie z tym problem. I rozumiem, że decyzja była podyktowana tym, żeby nie doprowadzić do sytuacji takiego dualizmu. W zamian mamy zwiększyć liczbę miejsc na studiach stacjonarnych, co chyba per saldo jest rozwiązaniem z perspektywy i studentów i państwa jako takiego, bo czujemy tu społeczną odpowiedzialność za kształcenie lekarzy, których jest ciągle za mało – odpowiedział na nasze pytanie.

Prof. dr hab. Piotr Jedynak deklaruje, że mimo nowych obowiązków nadal będzie chciał prowadzić zajęcia ze studentami, by pozostawiać z nimi w kontakcie i wiedzieć, jakie są ich „realne potrzeby”.