Jak mówi Edyta Ćwiklik z krakowskiej straży miejskiej, około 3 nad ranem patrol zauważył, że przy Szewskiej dzieje się coś niepokojącego.
– Grupa osób pochylała się nad leżącym człowiekiem. Gdy funkcjonariusze podeszli bliżej okazało się, że w kałuży krwi leży młody mężczyzna i nie daje oznak życia. Z relacji świadków wynikało, że został pobity przez dwóch innych mężczyzn, którzy chwilę wcześniej oddalili się w stronę Rynku Głównego – dodaje.
Strażnicy udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy, założyli mu opatrunek na głowę, a oczekując na przyjazd wezwanego na miejsce pogotowia ratunkowego pozyskali od świadków rysopis sprawców.
Po przekazaniu pobitego ratownikom medycznym patrol skierował się w stronę Sukiennic i już po chwili, na wysokości ul. św. Jana, funkcjonariusze zauważyli dwójkę mężczyzn odpowiadających wcześniejszemu opisowi.
– Obaj zachowywali się nerwowo i udzielali niespójnych odpowiedzi. Dodatkowo na bucie jednego z nich widniała świeża plama z krwi. Zostali ujęci i doprowadzeni do najbliższego posterunku policji. Po sprawdzeniu zapisów monitoringu operator potwierdził, że to właśnie oni są sprawcami pobicia – podkreśla przedstawicielka krakowskiej straży.