Wszystko się może zdarzyć. Gdzie w Krakowie zobaczyć oscarowe filmy?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Już 4 marca poznamy zwycięzców tegorocznych Oscarów. Aż trzynaście nominacji zdobył film “Kształt wody”. Wśród nominowanych nie brak polsko-brytyjskiej koprodukcji “Twój Vincent” w reż. Doroty Kobieli i Hugh Welchmana. W kinach można już skosztować sporej dawki oscarowych emocji – na dużym ekranie zobaczymy wiele filmowych propozycji.

Na to wydarzenie świat filmu czeka przez cały rok. Mowa oczywiście o ceremonii rozdania Oscarów, która tym razem odbędzie się 4 marca. W tym roku za faworyta uchodzi film “Kształt wody” w reżyserii Guillermo del Toro – produkcja otrzymała aż trzynaście nominacji. Szansę na osiem statuetek ma “Dunkierka” w reż. Christophera Nolana. O jedną mniej przyznano filmowi “Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”, a po sześć produkcjom “Czas mroku” i “Nić widmo”.

Wśród nominowanych jest również polsko-brytyjska koprodukcja “Twój Vincent” w reżyserii Doroty Kobieli i Hugh Welchmana. Film ma szansę na statuetkę w kategorii animacja. Przypomnijmy, że to pierwszy pełnometrażowy film stworzony techniką animacji malarskiej. Pracowało nad nim ponad 120 artystów z różnych krajów świata – namalowali 65 tysięcy obrazów. Animacja jest opowieścią o ostatnich dniach życia Vincenta van Gogha i jego twórczości.

Kto wygra?

Jak zawsze, przed rozdaniem nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, rozpoczynają się przewidywania odnośnie zwycięzców poszczególnych kategorii.

– Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najsilniejszym kandydatem do Oscara za najlepszy film anglojęzyczny są w tym roku „Trzy Bilboardy za Ebbing, Missouri” – nieobliczalna, czarna komedia o żałobie, współczesny western o ostatniej sprawiedliwej, a także manifest wobec języka nienawiści forsowanego w Ameryce Donalda Trumpa – zaznacza Mateusz Demski, redaktor naczelny  czasopisma “16 mm”.

Dodaje, że od lat najważniejszą prognozą w wyścigu po Oscary są Złote Globy. – W tym roku zdominował je właśnie film Martina McDonagha. Dlatego też nic dziwnego, że nagroda za najlepszy film, scenariusz, pierwszoplanową role żeńską i drugoplanową męską ustawiają “Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri” w ścisłej czołówce oscarowego peletonu – ocenia.

Nie tylko silne produkcje

Jednak tegoroczne Oscary to nie tylko silne produkcje. Chociaż wśród nominowanych znalazły się “Kształt wody”, “Dunkierka” czy “Nić widmo” Paula Thomasa Andersona, niekoniecznie one będą walczyły między sobą o złotą statuetkę.

–  Mimo to, największe szanse na rywalizację z „Trzema bilboardami…” mają kameralne produkcje stające okoniem wobec dyktanda wielkich hollywoodzkich wytwórni – ocenia Demski.

Wszystko się może zdarzyć

Pamiętajmy, że to jednak ceremonia rozdania Oscarów i tutaj wszystko zdarzyć się może. Wystarczy przypomnieć sytuację sprzed roku, kiedy to doszło do pomyłki. W 2017 roku, ogłaszając zwyciezcę w kategorii “najlepszy film”, Warren Beatty, który wręczał statuetkę, wyjął kartkę z koperty, a towarzysząca mu Faye Dunaway powiedziała, że zwycieżył “La La Land”. Jednak dość szybko okazało się, że to nie była właściwa koperta, a Beatty otrzymał kopertę z informacją o kategorii “najlepsza aktorka”. Prawdziwym zwyciezcą okazał się film “Moonlight”.

–  Ubiegłoroczny sukces „Moonlight” wprowadził na salony kameralne obrazy rodem z festiwalu Sundance, których śmieszne budżety przypominają kwoty, które kalifornijscy producenci wydają codziennie na lunch. Niezależny, twórczy zryw reprezentują w tym roku: Greta Gerwing („Lady Bird”), Jordan Peele („Uciekaj!”) oraz Luca Guadagnino („Tamte dni, tamte noce”). Ten ostatni, to przejmująca historia młodego chłopaka, który zakochuje się w asystencie swojego ojca. Główną rolę gra 23-letni Timothee Chalamet, który ma szansę zostać najmłodszym laureatem Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę męską w historii. Właśnie za ten film trzymam w tym roku kciuki – mówi Demski.

Czas do kina!

Aby wczuć się w oscarową atmosferę, warto już teraz wybrać się do kina. Na dużym ekranie można zobaczyć “Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”, “Kształt wody”, “Tamte dni, tamte noce” czy “Kształt wody”. A oglądać wspomniane produkcje można zarówno w kinach studyjnych, m.in. Kinie pod Baranami, Arsie czy Kinie Paradox, w Kijów.Centrum, jak i multipleksach.

Już w poniedziałek w kinie Agrafka o godzinie 19.00 i 21.00 będzie można zobaczyć pokaz krótkich filmów aktorskich i animowanych, nominowanych do tegorocznych Oscarów. Na liście filmów aktorskich znalazły się m.in. “DeKalb Elementary”, w reż. Reeda Van Dyka, “The Eleven O’Clock” w reż. Derina Seale’a czy “The Silent Child” w reż. Chrisa Overtona, a na liście animowanych “Dear Basketball” w reż. Glena Keane’a, “Lou” Dave’a Mullinsa czy “Negative Space” Maxa Portera. Bilet na dwa pokazy kosztuje 20 zł i jest dostępny tylko w kasie kina.