News LoveKraków.pl

Wyborczy skrót. Andrzej Kulig kandydatem PSL-u w wyborach na prezydenta Krakowa [PIĄTEK, 15 LUTEGO]

Andrzej Kulig fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przedstawiamy skrót najważniejszych piątkowych wydarzeń politycznych.

ANDRZEJ KULIG poinformował, że został kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Jedyne ugrupowanie, które powiedziało, że mnie wspiera to PSL z jego prezesem panem premierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Przyjąłem tę propozycję poparcia – powiedział na antenie Radia Kraków Andrzej Kulig.

IRENEUSZ RAŚ, krakowski poseł klubu parlamentarnego PSL-Trzecia Droga dla LoveKraków.pl: „Wspólnie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem byliśmy zdeterminowani, aby z grona Trzeciej Drogi i środowiska prezydenta Jacka Majchrowskiego wyłonić wspólnego kandydata, ale jak widać to się nie udało. Do wyborów samorządowych w Krakowie jako środowisko Trzeciej Drogi idziemy z listy Rafała Komarewicza. Samorządowcy, z którymi współpracuję będą silnym wzmocnieniem w radzie miasta. To nazwiska, które już wcześniej sprawdziły się w pracy na rzecz Krakowa i byłoby wielką stratą, gdyby nie dostali się do rady miasta”.

TRZECIA DROGA: Z list do rady miasta będą startować m.in. Wojciech Krzysztonek, Katarzyna Pabian, Jerzy Sonik czy Zygmunt Bińczycki.

PIOTR KEMPF, szef krakowskiego PSL dla LoveKraków.pl: „Jest to wielce prawdopodobne, że poprzemy prezydenta Kuliga w wyborach prezydenckich w Krakowie. Ale nadal liczymy, że dojedzie do porozumienia między kandydatami wywodzącymi się z partii koalicyjnych 15 października. Wtedy takie poparcie dostanie ten wspólny kandydat.”

RAFAŁ KOMAREWICZ, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Krakowa w Radiu Kraków: „Wspólnie z Szymonem Hołownia ustaliliśmy, że będę startował w wyborach. Popiera mnie Szymon Hołownia. Kandydowałem z listy Trzeciej Drogi. Również jestem członkiem klubu parlamentarnego Trzecia Droga. Na teraz pełne wsparcie zadeklarował mi poseł Ireneusz Raś. Czekamy oczywiście na poparcie naszych przyjaciół z PSL-u. Liczę na to. Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała”.

RAFAŁ KOMAREWICZ: „Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy przyjaciele z PSL-u popierają prezydenta Kuliga, a jednocześnie ma poparcie PiS-u. To mi się wydaje, że w obecnej sytuacji, kiedy mamy koalicję rządzącą składającą się z PSL-u, Polski 2050, Lewicy i Platformy Obywatelskiej, byłoby według mnie bardzo złym sygnałem dla naszych wspólnych wyborców, którzy chcieli, aby rządziła koalicja, a nie rządził PiS. Więc tutaj w tym przypadku to byłoby bardzo niezrozumiałe. Oczywiście widzimy w tym momencie, że PiS nie ma pomysłu, jak funkcjonować w opozycji”.

RAFAŁ KOMAREWICZ: „Myślę, że najważniejsze jest to, że będzie druga tura, że nie będzie tak, że w pierwszej turze wygra pan Łukasz Gibała. Oczywiście wyścig będzie bardzo wyrównany i tutaj do ostatniego momentu nie będzie wiadomo, kto wejdzie do tej drugiej tury. Oczywiście kandydat, który przekona większą ilość krakowian do siebie i do swojego programu również, pokaże swoje osiągnięcia, bo to jest również ważne, nie tylko obietnice wyborcze”.

ŁUKASZ GIBAŁA z Krakowa dla Mieszkańców: „Mieszkanie w Krakowie staje się dobrem luksusowym, a programy w rodzaju kredytów 2% albo 0%, jak pokazują rosnące ceny lokali, nie są odpowiedzią na pogłębiający się kryzys mieszkaniowy. Dlatego w naszym programie przygotowaliśmy konkretne, skuteczne rozwiązania dotyczące polityki mieszkaniowej. Z pomocą istniejących narzędzi, takich jak Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe i preferencyjne kredyty, rozpoczniemy proces budowy mieszkań i osiedli na wynajem długoterminowy. Powstrzymamy wyprzedaż mieszkań gminnych, a dzięki środkom zewnętrznym przyspieszymy remonty pustostanów. Na cele budownictwa mieszkaniowego wyznaczymy i przygotujemy 5 obszarów, gdzie inwestycje komercyjne będą musiały spełniać standardy wskazane przez Miasto, aby były jak najbardziej przyjazne i komfortowe dla mieszkańców”.

JANUSZ MAJCHEREK, politolog Akademii WSB chwali w „Gazecie Wyborczej” Jacka Majchrowskiego: „Kraków w czasie jego prezydentury przeżył jeden z najlepszych okresów w swojej historii. Takie stwierdzenie natychmiast wywołuje zarzut o gloryfikację odchodzącego prezydenta. To nieporozumienie. Kraków dysponował i dysponuje atutami, które w czasie zarządzania nim przez Jacka Majchrowskiego wykorzystał i nadal wykorzystuje, zasługą długoletniego włodarza miasta jest co najmniej patronat nad tymi procesami, zapewne też sprzyjanie im, wspieranie ich. To niemało”.

BOGUSŁAW KOŚMIDER, wiceprezydent Krakowa i najprawdopodobniej „jedynka” na liście PO do rady miasta w wywiadzie dla LoveKraków.pl o problemach mieszkaniowych: „Są dwa główne czynniki: brak terenów i przewlekłość postępowań administracyjnych. Natomiast jeśli chodzi o budownictwo komunalne, to wszyscy o tym mówią, ale pieniędzy nikt nie chce dać. Jak dobrze pamiętam, ostatnie poprawki na ten cel do budżetu miasta składałem ja jako radny”.

BOGUSŁAW KOŚMIDER: „Różne miasta mają różne metody na wykorzystywanie gruntów, które nie są pod budowę. Dla przykładu w wielu miastach następuje odrolnienie nieużytków. My jesteśmy największą gminą rolną z 50-procentami takich gruntów, a kilkaset hektarów to nieużytki. Myślę tu głównie o Rybitwach, ale nie tylko. Gdyby podejść do tego na spokojnie i z głową, to przy udziale miasta i zagwarantowaniu jakichś korzyści, miasto mogłoby w tym procesie odrolnienia uczestniczyć. Oczywiście uwzględniając ochronę przyrody, bo to jest coraz ważniejsze”.

TRZECIA DROGA kończy układać listy do sejmiku. Z Krakowa „jedynką” najprawdopodobniej będzie Dariusz Badurski, przewodniczący dzielnicy Dębniki i sekretarz małopolskich struktur Polski 2050. Z drugiego miejsca ma startować dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej i szef krakowskiego PSL Piotr Kempf. Z listy wystartuje również wieloletnia radna miejska Anna Prokop-Staszecka, Jerzy Friediger – wcześniej dyrektor szpitala im. Żeromskiego a obecnie pełnomocnik wojewody małopolskiego ds. ochrony zdrowia. O ostanie miejsce na liście zabiega były wojewoda małopolski z PiS a obecnie pracownik jednej z miejskich spółek Józef Pilch.

ALEKSANDER MISZALSKI w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej”: „Nie za bardzo sobie wyobrażam, bym nagle miał się przesiadać do auta. To, że teraz przyjechałem na rowerze, to nie jest żadna demonstracja. To dobra dawka ruchu. Dla mnie rower to też kwestia wygody i racjonalnych wyborów. Mieszkam w centrum, rowerem wszędzie szybko można dojechać, jest tanim środkiem transportu, ekologicznym, czystym, zdrowym. Oczywiście jak mam przykładowo jechać do Łuczanowic, to pojadę tam autem. Ale gdy mam gdzieś dotrzeć do pięciu kilometrów to staram się korzystać z roweru”.

ALEKSANDER MISZALSKI: „Gdyby został prezydentem, to pewnie limuzyny trzeba byłoby sprzedać. Uważam, że nadmierny zbytek w urzędzie jest niepotrzebny. Nie mówię, że jakieś samochody się nie przydadzą, ale czy prezydent musi jeździć lexusem? Kraków nie jest w najlepszej sytuacji finansowej. Przydałoby się zrewidować wydatki, zrezygnować z tych zbędnych. Na pewno jestem zwolennikiem skromnej prezydentury, bez luksusów”.

ALEKSANDER MISZALSKI: „Prezydent Jacek Majchrowski wywodzi się z SLD, czyli nie był tak zupełnie bezpartyjny. W jego klubie zawsze byli i są przedstawiciele SLD czy PSL. Łukasz Gibała był w Platformie Obywatelskiej, później był w Ruchu Palikota. Obecnie otrzymał poparcie Partii Razem i jak się mówi obiecał im pięć miejsc na liście do Rady Miasta. Ja zawsze byłem w Platformie Obywatelskiej i nigdzie indziej. A mówienie o bezpartyjności przez konkurentów jest trochę słowem wytrychem. Jakie zagrożenie dla miasta wynika z tego, że kandydat na prezydenta jest partyjny? Premier Donald Tusk zadzwoni do mnie i powie: „Olek nie remontuj Kocmyrzowskiej, tylko Witosa. Bardzo cię proszę”, a ja odpowiem: „Tak panie premierze”? Przecież to byłaby tak absurdalna teza, że aż śmieszna. Partyjność nie ma znaczenia. W Poznaniu jest prezydent Jacek Jaśkowiak, w Warszawie Rafał Trzaskowski, w Białymstoku Tadeusz Truskolaski. Polityka, jak się z niej umiejętnie korzysta może tylko pomóc w tym, żeby ściągnąć środki do Krakowa i przeforsować w Warszawie różne rozwiązania korzystne dla naszego miasta”.

ANDRZEJ KULIG tworzy listy do Rady Miasta Krakowa. Kandydat na prezydenta ma wystartować z okręgu nr 1 (dzielnice Stare Miasto, Grzegórzki oraz Prądnik Czerwony). Z jego list do rady mają kandydować m.in. Jacek Bednarz, Elżbieta Bińczycka, Marta Patena, Stanisław Moryc czy Kazimierz Chrzanowski. – Kandydaci na radnych składają właśnie w sztabie swoje kwestionariusze. Listy nie są jeszcze zamknięte. Zgodnie z kalendarzem wyborczym listy radnych mogą być układane do 3 marca tego roku. O nazwiskach kandydatów będziemy zatem informować sukcesywnie w odpowiednim czasie – mówi Iwona Sitnik-Kornecka, rzeczniczka prasowa sztabu wyborczego.

ŁUKASZ GIBAŁA tak komentuje poparcie PSL dla Andrzeja Kuliga i Nowej Lewicy dla Aleksandra Miszalskiego: – To, że PSL poparło Andrzeja Kuliga, nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Od dawna przecież wiadomo, że krakowscy ludowcy są cichym koalicjantem Jacka Majchrowskiego, a ludzie związani z PSL są radnymi w jego klubie, pracują w miejskich jednostkach i spółkach. Naturalne jest więc przeniesienie tej współpracy na Andrzeja Kuliga, który jest oczywistym kontynuatorem Jacka Majchrowskiego. Jeśli natomiast chodzi o poparcie Nowej Lewicy dla Aleksandra Miszalskiego, nie sądzę, żeby to w jakiś wyraźny sposób przełożyło się na jego wynik wyborczy. Jedyną liczącą się osobą z krakowskiej lewicy jest posłanka Daria Gosek-Popiołek, która zdecydowała się poprzeć moją kandydaturę. Dość powiedzieć, że startując do Sejmu z drugiego miejsca na liście uzyskała w Krakowie wyższy wynik niż wszyscy pozostali kandydaci z tej listy razem wzięci – stwierdza.