KOD, PO i Nowoczesna bronią sędziów. "PiS kłamie!"

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Kilkaset osób przyszło pod wieżę ratuszową w Krakowie, aby wyrazić swój sprzeciw wobec planów Zbigniewa Ziobry dotyczących reformy sądownictwa. Działacze KOD-u, PO oraz Nowoczesnej przekonywali, że sędziowie to ostatni bastion demokracji w Polsce.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce znowelizować prawo nowelizacji Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Po zmianach Rada miałaby się składać z dwóch zgromadzeń. Jedno z nich byłoby zależne od polityków. Samo KRS ocenia, że projekt jest niekonstytucyjny. Podobne zdanie ma Sąd Najwyższy, Naczelna Rada Adwokacka czy Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iusticia”.

–  Przywracamy uczciwość i służbę w sądownictwie. Stawiamy na ogromną większość uczciwych i rzetelnych sędziów. Będą mieli godną reprezentację w Krajowej Radzie Sądownictwa. Czas najwyższej kasty dobiega końca – powiedział 31 stycznia Zbigniew Ziobro.

–  To, co proponujemy jest odpowiedzią na społeczne oczekiwanie reformy trzeciej władzy, która powinna łączyć się z podniesieniem standardów etycznych i moralnych w środowisku sędziowskim – dodał minister.

„Łatwa napaść”

–  Ludzie nie rozumieją argumentacji, działają emocje, dlatego na sądy bardzo łatwo jest napaść. Jak polityk zechce, to bardzo łatwo zdobędzie poklask dla takiego ataku. Ale straty dla społeczeństwa są ogromne. My nie mamy nadziei, że nasze protesty spowodują, że rządzący oprzytomnieją – przekonywał  prof. Fryderyk Zoll  wiceprzewodniczący małopolskiego Komitetu Obrony Demokracji.

– Niszczą nam kraj. Musimy przeciwdziałać. Musimy wspólnym wysiłkiem bronić niezawisłości sędziów i niezależności sądów. Musimy ich wesprzeć, bo oni z uwagi na powagę swojego urzędu nie mogą się bronić – kontynuował.

„PiS niszczy demokrację”

– Politycy  PiS mówią, że uzdrawiają demokrację, ale nie leczy się kataru antybiotykiem i nie amputuje się nogi przy skręceniu kostki – stwierdził Aleksander Miszalski, szef krakowskiej PO.

– PiS Kłamie – nie uzdrawia, tylko niszczy demokrację, której podstawą jest trójpodział władzy. Jak jednemu politykowi odbija szajba, to druga władza chroni obywatel przed tą szajbą – mówił obrazowo radny.

– Po co PiS-owi kontrola nad sądami? Po to, aby każdego z nas mógł wsadzić za kratki. Jeśli sędziowie będą na usługach partii, to każda firma może zostać zamknięta, partia opozycyjna zdelegalizowana, a obywatel o innych poglądach  wsadzony do więzienia. Prokuratorzy „pisowscy” będą oskarżać, a sędziowie „pisowcy” skazywać.

– Tradycją polski jest wolności niezawisłość sądów. Tak było w konstytucji 3 Maja. PiS zapomniał, że nie jesteśmy w Azji tylko w Europie. My musimy wspierać sędziów, pokazywać, że naród jest z nimi – apelował do ok. 200 zgromadzonych osób na płycie Rynku Głównego.