Krakowska policja z osobistymi kamerami

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od kilku lat część polskich policjantów ma na swoim wyposażeniu rejestratory wideo. Przed świętami Bożego Narodzenia sprzęt dostali również krakowscy policjanci. Warto odnotować, że zapowiedzi wyposażenia w tego typu urządzenia padły blisko pięć lat temu.

O tym, że kamery są potrzebne, mówiło się od lat, ale dopiero program pilotażowy, przeprowadzany w trzech garnizonach policji z wykorzystaniem 180 urządzeń, pokazał skalę potrzeb. Według danych policji, w ciągu trzymiesięcznych testów ponad 1,9 tys. materiałów zostało oznaczonych jako dowód.

Później sukcesywnie rejestratory trafiały do kolejnych jednostek. Jesienią zeszłego roku sześć jednostek policji w regionie posiadało w sumie pół tysiąca kamer nasobnych. W Małopolsce funkcjonariusze z Nowego Sącza jako pierwsi mogli wypróbować, czy tego typu rozwiązanie jest sensowne.

W grudniu liczba kamer zwiększyła się o 197, gdy przed świętami rejestratory trafiły do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. 83 urządzenia otrzymali funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego.

Do czego przydają się zapisy z interwencji? – Nagrania mogą stanowić materiał dowodowy w postępowaniach sądowych, a w określonych przypadkach i po uprzedniej anonimizacji, mogą również służyć jako materiał szkoleniowy – informuje Anna Wolak-Gromala z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Takim materiałem może być zapis interwencji z czerwca 2022 roku, gdy policjanci zostali wezwani do agresywnego mężczyzny z nożami kuchennymi, który terroryzował jedno z osiedli w Krakowie.

– Zapis z kamer nasobnych jest pomocny też na przykład w postępowaniach skargowych. Wówczas nagrany materiał pozwala odtworzyć przebieg interwencji i rozstrzygnąć zasadność wniesionej skargi – tłumaczy Wolak-Gromala.