Na co idą miliardy złotych?

Na co Kraków wydaje najwięcej pieniędzy? Czy w jakiś przejrzysty sposób da się przedstawić budżet naszego miasta? Klub Jagielloński wspólnie ze Stowarzyszeniem Republikanie opublikowali mapę wydatków Krakowa. Co ciekawego można z niej wyczytać? – Przeznaczamy 140 mln złotych na obsługę długu miasta – tłumaczy Marcin Kędzierski z KJ.

Członkowie dwóch organizacji doszli do wniosku, że mieszkańcy Krakowa tak naprawdę nie mają pojęcia na co wydaje się ich podatki. – Za jeden z głównych celów przyjęliśmy zasadę, że trzeba uzmysłowić krakowian co się dzieje z publicznymi pieniędzmi – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Marcin Kędzierski, specjalista ds. finansów publicznych Klubu Jagiellońskiego. – Październik i listopad to idealne miesiące na tematy związane z budżetem, ponieważ za chwilę prezydent Krakowa będzie musiał przedstawić projekt – wyjaśnia. Autorzy opracowań przyznają, że inspiracją do stworzenia infografiki na temat struktury budżetu była mapa wydatków Polski, opracowana przez członka warszawskiego oddziału Republikanów – Krzysztofa Bosaka.

Obsługa długu droższa niż utrzymanie porządku

Przedstawiciel Klubu Jagiellońskiego, który koordynował pracą związaną z analizą budżetu Krakowa, zaznacza, że po zebraniu ogromnej bazy danych trzeba było umieścić wszystkie wydatki w jednym miejscu. – Dlatego powstał pomysł pokazania struktury budżetu w formie grafiki – wyjaśnia Kędzierski. – Na wielkiej planszy, każdy może zobaczyć z jakich kawałków składa się tort budżetowy – dodaje.

– Ponad 140 mln złotych idzie co roku tylko na obsługę długu Krakowa – informuje Kędzierski. Członek Klubu Jagiellońskiego porównuje, że miasto w tym roku niewiele więcej przeznaczyło na utrzymanie bezpieczeństwa na terenie miasta. – Na policję, straż miejską czy pożarną wydano 204 mln zł – wylicza. Kędzierski twierdzi, że dzięki infografikom, mieszkańcy zauważą wielkość oraz strukturę poszczególnych wydatków miejskich.

 

Miliard złotych na szkoły

Czy miliard złotych musi być wydawany na szkoły? – W końcu powinniśmy doprowadzić do szerokiej dyskusji, czy edukacja w Krakowie musi pożerać 1/3 budżetu – mówi przedstawiciel KJ. – Zdajemy sobie sprawę, że dużą część finansowania oświaty pochodzi z budżetu kraju, ale może warto zrównoważyć wydatki, aby gmina nie musiała dokładać z własnej kasy – dodaje.

Nikt nie wie, ile pieniędzy idzie na inwestycje

Klub Jagielloński wspólnie z Stowarzyszeniem Republikanie próbowali dowiedzieć się, jaka część pieniędzy jest przeznaczana na inwestycje. – Urzędnicy wyszczególnili, ile pieniędzy jest przeznaczane na wydatki majątkowe, ale nie wiemy, czy w tej puli znajduje się spłata zaległych zadań, czy to już kwota zawierająca tylko nowe inwestycje – informuje specjalista ds. finansów publicznych.