Najdłuższe przęsło w Polsce. Nowe mosty kolejowe będą się wyróżniać

Od piątku rowerzyści i piesi mogą znów poruszać się po Bulwarach Wiślanych w rejonie mostu kolejowego. Oznacza to zakończenie jednego z etapów prowadzonej tam budowy. Wkrótce pomiędzy zbudowanymi podporami zacznie powstawać rusztowanie, potrzebne do wylania betonowej płyty, po której pojadą pociągi.

Budowa nowych mostów to jeden z ważniejszych elementów całej modernizacji linii kolejowej. Po obydwu stronach istniejącej przeprawy powstaną dwie nowe, po czym również stara konstrukcja zostanie zastąpiona nową. W efekcie powstanie zespół trzech nowych mostów, różniących się od dotychczasowego m.in. tym, że nie będą mieć podpór w wodzie – cała konstrukcja będzie się opierać na podporach tuż przy brzegu.

Krakowskie mosty kolejowe będą rekordowe – ich 116-metrowe przęsła nurtowe będą najdłuższe w Polsce. Unikatowy (i to nawet w skali europejskiej) jest też wybrany rodzaj konstrukcji.

Przyczółki gotowe

Obecnie prace trwają przede wszystkim przy podporach dla mostu zarówno po wschodniej, jak i po zachodniej stronie. Jak informuje Antoni Słaby z firmy Strabag, przyczółki nowego mostu są już gotowe. Jeden z nich powstał przy ulicy Podgórskiej, a drugi przy ulicy Zabłocie.

Podpory, które są budowane tuż przy brzegu Wisły, będą docelowym elementem nowego mostu. Równocześnie jednak powstają podpory tymczasowe, w nurcie rzeki – będą one stanowić niejako przedłużenie podpór dotychczasowego mostu na czas prowadzonych prac. W dno Wisły trzeba było wbić 160 prefabrykowanych pali żelbetowych o długości 14 metrów.

Ta część zadania jest już zakończona i można się spodziewać, że niedługo zniknie stamtąd barka, z której prowadzono prace oraz holownik „Halny”. Pojawią się ponownie dopiero wtedy, gdy na wylanej już płycie montowane będą stalowe łuki, a więc pod koniec roku.

Co dalej?

Na wbitych w podłoże palach powstaną teraz żelbetowe oczepy, czyli swego rodzaju fundamenty, na których ustawione zostanie rusztowanie. Na nim z kolei będzie można zmontować szalunek i wylać płytę mostu – podobnie, jak ma to miejsce w przypadku betonowania estakady wzdłuż ulicy Blich.

Metalowe elementy łuków zostaną przytransportowane w częściach o długości do 16 metrów. Na miejscu zostaną zespawane i połączone z konstrukcją mostu. – Po scaleniu konstrukcji stalowej łuku oraz podwieszeniu wieszaków stalowych wykonawca usunie podpory, łącznie z podporami tymczasowymi. Most będzie gotowy do wykonania robót wykończeniowych – ułożenia nawierzchni kolejowej, montażu słupów trakcyjnych, wykonania próbnych obciążeń oraz dopuszczenia do ruchu pociągów – mówi Tomasz Śliwa, kierownik robót mostowych z firmy Strabag.

Po zakończeniu prac przy skrajnym moście od strony wschodniej, wykonawca zajmie się demontażem istniejącego mostu oraz budową dwóch nowych mostów. Kolejne kroki będą identyczne jak w przypadku pierwszego obiektu.

Zielone światło dla dalszych kroków

Po pierwszym nowym moście pociągi mają przejechać na przełomie kwietnia i maja. Przełożenie ruchu na nowy tor pozwoli rozpocząć kolejny etap prac na odcinku między Krakowem Głównym a ulicą Miodową, związany m.in. z rozbiórką starego toru i nasypu oraz rozpoczęciem budowy brakującej części estakad.

Zmiany w organizacji ruchu

W związku z kolejnym etapem prac przy budowie mostu, wkrótce zostaną wprowadzone zmiany w organizacji ruchu na ulicy Podgórskiej. – By móc kontynuować prace przy budowie mostu, wykonawca musi zamontować specjalne bramki zabezpieczające nad ul. Podgórską. W związku z tym zajęte będą chodniki po obu stronach drogi, a piesi skierowani zostaną na bulwary i tymczasowy chodnik, zlokalizowany na jezdni. Oznacza to, że ul. Podgórska w kierunku ul. Starowiślnej zostanie zwężona – tłumaczy Piotr Hamarnik z PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Zmiany te zostaną wprowadzone jednak dopiero po otwarciu jezdni pod wiaduktem nad ul. Grzegórzecką, które zaplanowane jest na 1 października.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto Podgórze