Pedofil ujęty przez Stonogę przyznał się do winy

fot. Kadr z filmu z Facebooka Z. Stonogi

Zbigniew K., który w wyniku prowokacji Zbigniewa Stonogi został zatrzymany przez policję, po przesłuchaniu usłyszał zarzuty. Przyznał się do winy, czyli nieudanej próby skłonienia małoletniej do obcowania płciowego i pokazywania jej materiałów pornograficznych za pośrednictwem Internetu.

– Przyjęta kwalifikacja wynika z faktu, że w prowokacji,  która następnie była podstawą zatrzymania podejrzanego, nie brała w rzeczywistości żadna osoba małoletnia – tłumaczy prokurator Małgorzata Lipska z Prokuratury Rejonowej Kraków-Krowodrza. – Podejrzany przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia, opisał przebieg zdarzenia i swoją w nim rolę – dodaje Lipska.

33-latek nie trafi do aresztu. Jak tłumaczy prokurator, okoliczności – w tym brak konkretnego pokrzywdzonego oraz fakt niekaralności, przemawiają za tym, iż wystarczy, że mężczyzna będzie zgłaszał się na komisariat o wyznaczonych terminach. – Zostało to połączone zakazem zbliżania się i kontaktowania z osobami małoletnimi oraz zakazem opuszczania kraju – informuje prokurator Małgorzata Lipska.

W jednej z krakowskich gazet pojawiła się informacja, jakoby zatrzymany był powiązany z Urzędem Miasta Krakowa. Filip Szatanik, zastępca dyrektora biura prasowego UMK zaprzecza tym doniesieniom.