Uwaga na różowe misie. To nie słodycze, a narkotyki

fot. Materiały Policji

9-latka z powiatu Dąbrowskiego z objawami zatrucia substancjami psychoaktywnymi trafiła w ciężkim stanie do szpitala w Prokocimiu. Jej hospitalizacja zbiegła się z informacją policji o narkotykach w kształcie misiów.

Dziewczynka z objawami silnego pobudzenia, na zmianę z utratą przytomności, została początkowo przewieziona do szpitala w Tarnowie, skąd przetransportowano ją do specjalistycznej lecznicy – Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.

Testy niejednoznaczne

Póki co nie wiadomo, czy uczennica zażyła podejrzane tabletki. – Zostaliśmy poinformowani przez szpital, że pierwsze badania wykazały pochodne extasy, kolejne testy nie były jednoznaczne. Krew została przekazana do Instytutu Ekspertyz Sądowych, by jednoznacznie ustalić przyczynę złego samopoczucia dziecka – powiedziała Ewelina Fiszbajn, rzeczniczka dąbrowskiej policji. – W toku czynności sprawdziliśmy rzeczy uczniów, przeprowadziliśmy także akcję prewencyjną w szkole – dodała.

Zastępca Prokuratora Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej poinformował, że śledztwo w tej sprawie toczy się dwutorowo – To naruszenie art. 58, pkt. 2 Ustawy o przeciwdziałaniu  narkomanii (Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu lub nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8) i art. 160 KK (Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3) – wyjaśnia.

Prokuratura sprawdza informacje

Jednym z wątków badanych przez tamtejszą prokuraturę jest pojawienie się w Słupcu podejrzanie zachowującego się mężczyzny. – Otrzymaliśmy informację, że w sierpniu pojawił się mężczyzna, mający częstować dzieci cukierkami w kształcie misia i to jest jedyny trop mówiący, że te substancje mogły być udzielane dzieciom. Czy tak się stało, dowiemy się po przesłuchaniu dziewczynki, wtedy gdy lekarze z oddziału neurologii, na którym przebywa teraz dziewczynka wyrażą na to zgodę – zaznaczył prokurator.

Jak podała Natalia Adamska-Golińska, rzeczniczka szpitala w Prokocimiu, stan dziewczynki się poprawił. – Aktualnie stan dziewczynki jest stabilny. Rodzice pacjentki apelują, aby ostrzegać dzieci przed niebezpieczeństwem związanym z przyjmowaniem słodyczy od nieznajomych osób – powiedziała.

Nie tylko pigułki

Specjaliści przekonują, że być może mamy do czynienia z nową generacją bardzo silnych narkotyków, które stają się niewykrywalne już po kilkunastu godzinach. Przestępcy wprowadzający nielegalne substancje mogą nadawać im dowolny kształt – wspomnianych misiów, owoców czy cukierków. Apelują też do rodziców najmłodszych, by ci przedstawiali zagrożenia związane z przyjmowaniem rzeczy od obcych, stosując analogie do znanych bajek – o Czerwonym Kapturku czy Królewnie Śnieżce.