Kradzież podczas mszy świętej

fot. Krzysztof Kalinowski

W niedzielę 23 lutego rano dyżurny Komisariatu Policji w Słomnikach otrzymał zgłoszenie o włamaniu do hondy zaparkowanej na kościelnym parkingu. Z jej wnętrza zginęły telefon komórkowy oraz portfel zawierający pieniądze i dokumenty.

Na nagraniu zarejestrowanym przez monitoring widać, jak młody, zakapturzony mężczyzna wybił kamieniem boczną szybę samochodu. Po dostaniu się do środka przez chwilę okrada wnętrze pojazdu.

Policja przeszukała obszar w odległości około 2 kilometrów od miejsca zdarzenia. Na stacji benzynowej zatrzymani zostali mężczyzna z nagrania i 31-letnia bezdomna, z którą podróżował. 20-latek początkowo wypierał się dokonania przestępstwa. W toku działań policji okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez policję z Olsztyna celem ustalenia miejsca pobytu. Funkcjonariusze ustalili również, że samochód, którym poruszali się zatrzymani został skradziony dwa dni wcześniej w Krakowie.

20-latek przyznał się do kradzieży zarówno pojazdu, jak i portfela oraz telefonu dopiero, gdy policjanci znaleźli w jego samochodzie ukradzione z hondy rzeczy. Mężczyzna wyjaśnił, że ukradł samochód, by wybrać się z koleżanką na przejażdżkę. Włamania do Hondy i kradzieży dopuścił się, bo zaczęło brakować im paliwa. Odzyskane fanty zostały zwrócone właścicielowi.

– Podejrzani usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu włamania do hondy i kradzieży telefonu oraz portfela z pieniędzmi i dokumentami – mówi podkomisarz Justyna Fil. – Dodatkowo 20-latek usłyszał zarzut kradzieży fiata poprzez włamanie. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia. Oboje mają policyjne dozory – dodaje.