Zaczęło się od uchwały o programie remontów dróg i chodników w Podgórzu, a skończyło na półtoragodzinnej dyskusji o słabości krakowskich dzielnic. Sam pomysł utworzenia programu na razie wrócił na start.
Projekt uchwały o przyjęciu programu „Podgórze dziś!” zgłosił klub Koalicji Obywatelskiej. Jego założeniem było rozszerzenie na podgórskie dzielnice pomysłu, który od kilku lat funkcjonuje w dzielnicach nowohuckich. Jego nazwa, „Nowa Huta dziś!” nawiązuje do zapowiadanej przez całe lata Nowej Huty Przyszłości, która wtedy pozostawała wciąż na papierze – program natomiast miał pomagać mieszkańcom tu i teraz.
Nowohuckie dzielnice otrzymują co roku specjalną pulę dwóch milionów złotych z przeznaczeniem na remonty dróg i chodników. Właśnie ruszyła piąta edycja. Mieszkańcy zgłaszają potrzeby, które następnie są układane w formie list priorytetowych i co roku udaje się przeprowadzić pewien zakres prac w każdej z pięciu nowohuckich dzielnic. W praktyce to kropla w morzu potrzeb, ale z punktu widzenia tamtejszych rad dzielnic każdy taki zastrzyk finansowy jest lepszy niż jego brak.
Wypominki
W tym też kierunku poszła dyskusja radnych. Padały argumenty, że dzielnice generalnie powinny otrzymywać znacznie większe środki i wówczas żadne „specjalne” programy nie byłyby potrzebne. Nie zabrakło wypominania kolegom z przeciwnych klubów, że nie popierali projektów budżetów dofinansowujących dzielnice lub nie starali się wystarczająco, by te środki zwiększyć. Radny Włodzimierz Pietrus z PiS podniósł wysuwaną już wcześniej propozycję, by powrócić do starego podziału na cztery dzielnice, Śródmieście, Krowodrzę, Podgórze i Nową Hutę, co pozwoliłoby w jego ocenie na realne zwiększenie ich znaczenia.
Radni klubu Kraków dla Mieszkańców zapowiadali poparcie dla programu, z równoczesnym zastrzeżeniem, że nie jest to rozwiązanie idealne i że popierają zwiększenie środków na remonty dla wszystkich dzielnic.
Powrót do komisji
Odwrotne zdanie wygłosił natomiast radny Łukasz Wantuch, w którego ocenie przyjęcie programu „Podgórze dziś!” i zapowiadanego kolejnego programu obejmującego łącznie Śródmieście i Krowodrzę w praktyce pozbawi nowohucki program jakiegokolwiek sensu.
Najostrzej propozycję programu skrytykował radny Adam Migdał z klubu prezydenckiego, zarzucając jego autorom, że nie potrafią wznieść się z poziomu lokalnego, dzielnicowego, do myślenia o mieście jako całości.
Radny Migdał zgłosił wniosek, by propozycja wróciła jeszcze do komisji infrastruktury i została dopracowana. Pomimo obrony ze strony radnych Artura Buszka i Michała Starobrata, radni poparli odesłanie projektu. Komisja infrastruktury zajmie się też programem dla Śródmieścia i Krowodrzy.