Nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym: „W Krakowie budynki będą większe”

fot. Krzysztof Kalinowski

Radni miejscy otrzymali kompleksową, choć wciąż niepełną, ze względu na brak rozporządzeń wykonawczych, informację dotyczącą znowelizowanej ustawy o planowaniu przestrzennym.

24 sierpnia została opublikowana nowelizacja dwudziestoletniej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Większość zapisów wchodzi w życie 24 września. – Przedstawiamy wstępną informację, ponieważ bardzo często zdarza się, że przy interpretacji nowego prawa kształtuje się ono nie tylko na podstawie orzeczeń organów administracyjnych, ale także kolegium odwoławczego i sądów administracyjnych – zastrzegł zastępca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk.

Natomiast całościową informację w tym zakresie przedstawiła radnym dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa Elżbieta Szczepińska.

Plan ogólny

Dyrektor Szczepińska przypomniała, że jednym z najważniejszych dokumentów będzie plan ogólny. Wszystkie gminy muszą go sporządzić do 1 stycznia 2026 roku. Zawarte w nim ustalenia będą wiążące dla planów miejscowych i decyzji dotyczących warunków zabudowy. Plan ogólny zastąpi zapisy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby go sporządzić na podstawie wcześniej obowiązujących dokumentów.

– Jeśli nie zostanie przyjęty, gmina nie będzie mogła przystąpić do sporządzania żadnego planu ani wydawać decyzji dotyczących zabudowy – powiedziała Elżbieta Szczepińska.

Plan ogólny wprowadza gminne standardy urbanistyczne oraz strefy planistyczne, których jest 13, i w większości pokrywają się z tymi, które są obecnie używane w zapisach studium. Ustawodawca wprowadził kilka nowych wskaźników dla inwestycji, które dotychczas nie były brane pod uwagę.

Do tego dochodzą gminne standardy dostępności do infrastruktury społecznej. W znowelizowanej ustawie wskazano, że inwestycje mieszkaniowe nie mogą być zlokalizowane dalej niż 1,5 km od szkoły czy zieleni publicznej – mowa tu zarówno o istniejących obiektach, jak i tych zapisanych w planach.

Dyrektor Szczepińska opisała również procedurę uchwalania planów, podkreślając zmiany, które nastąpią. Mowa tu m.in. o konsultacjach społecznych, które są obowiązkowe i będą przeprowadzane tak, jak do tej pory przez gminę, oraz o roli rady miasta w uchwalaniu planów miejscowych.

– Po przeprowadzeniu konsultacji i wprowadzeniu zmian, nie ma kolejnej procedury planistycznej. Projekt jest uzgadniany i kierowany pod obrady rady miasta. Po zapoznaniu się z uwagami do projektu w ramach raportu, radni mogą wprowadzać zmiany, które są później uzgadniane, a następnie projekt planu wraca pod obrady – tłumaczyła.

Miejscy planiści podkreślają, że po 24 września będą informować radnych o tym, w jakim trybie – obecnie jest ich pięć – jest sporządzany konkretny plan miejscowy. Warto również dodać, że urzędnicy chcą, aby do daty granicznej, czyli 1 stycznia 2026 roku, 95 proc. miasta było objęte planami miejscowymi.

Warto wspomnieć o decyzjach dotyczących warunków zabudowy. Takie będą mogły być wydawane dopiero po przyjęciu planu ogólnego i będą ważne przez pięć lat.

Zintegrowany Plan Inwestycyjny

Nowością jest ZPI, który będzie sporządzany na wniosek i na koszt inwestorów prywatnych. Jest to inna forma planu miejscowego. Prezydent ma trzy dni na sprawdzenie takiego wniosku od jego zgłoszenia, a następnie przedstawienie go radnym, którzy zdecydują, czy będzie on procedowany. Jeśli tak, to jak tłumaczy dyrektor Elżbieta Szczepińska, rozpoczyna się procedura planistyczna, w której uczestniczą przedstawiciele Rady Miasta Krakowa. W praktyce oznacza to, że w zamian za uchwalenie na danym obszarze, na przykład w Nowej Hucie, możliwości budowy kompleksu biurowego, w innym rejonie, na przykład w Tyńcu, spółka realizująca inwestycję wybuduje szkołę publiczną na terenie miejskim.

Następnie podpisywana jest umowa urbanistyczna, w której znajdą się zobowiązania gminy oraz inwestora. Rada miasta może przyjąć taki plan z umową lub go odrzucić. Na razie szczegóły dotyczące tej procedury są mało znane.

Radni dopytywali o szczegóły

Michał Starobrat z klubu radnych Nowoczesny Kraków dopytywał o kwestie wydawania pozwoleń na budowę oraz to, czy prywatny inwestor w ramach Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego będzie mógł wskazać większy obszar niż tylko ten, który dotyczy jego terenu oraz o rolę gminy w całym procesie.

Dyrektor Szczepińska odpowiedziała, że Kraków jest w dobrej sytuacji ze względu na liczbę uchwalonych planów, więc ich zapisy będą brane pod uwagę przy wydawaniu pozwoleń. Natomiast faktem jest, że bez planu ogólnego nie będzie możliwe wydawanie pozwoleń.

Jeśli chodzi o ZPI, obecne przepisy nie mówią nic o własności. Może się jednak zdarzyć, że kilku inwestorów wystąpi z wnioskami o uchwalenie takiego planu.

Jacek Bednarz, przewodniczący klubu radnych Przyjazny Kraków, chciał się dowiedzieć, czy miasto powinno zakończyć procedowanie planów miejscowych na podstawie obowiązującego studium do końca 2025 roku i co się stanie z procedowanymi planami.

Urzędnicy, jak już wcześniej wspomniano, chcą uchwalić jak najwięcej planów na podstawie obowiązującego studium dla bezpieczeństwa.

Łukasz Maślona z klubu radnych Kraków dla Mieszkańców zwrócił uwagę na zwiększoną rolę konsultacji społecznych w całym procesie. – Etap konsultacji urasta do wysokiej rangi, ponieważ mieszkańcy mogą wypowiadać się tylko do wersji z pierwszego wyłożenia planu – stwierdził. Radny zainteresował się również kwestią wydanych np. 20 lat temu decyzji o warunkach zabudowy, a mianowicie, czy zostaną one wygaszone. Elżbieta Szczepińska poinformowała, że tego nowelizacja nie przewiduje.

O szczegóły dotyczące zapisów ustawy dopytywał radny Grzegorz Stawowy z klub radnych Platforma - Koalicja Obywatelska. Zwrócił również uwagę na skorygowanie przepisów dotyczących wliczania balkonów do intensywności zabudowy czy kominów i wyjść z klatki schodowej do wysokości budynku. – Oznacza to, że w Krakowie budynki będą większe – zauważył.

– Nowelizacja ustawy wreszcie pozwoli zakończyć patodeweloperkę w Krakowie. Z jednej strony powstaną plany ogólne, wyznaczone zostaną dla całego miasta strefy, gdzie nie będzie można budować, a z drugiej strony wreszcie deweloper będzie musiał partycypować w kosztach budowy np. szkoły, jeżeli będzie chciał wybudować bloki na terenach inwestycyjnych – podsumował wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki z klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość.

– Zakończy się wolna amerykanka i będą brane pod uwagę takie elementy jak dostęp do usług czy komunikacji miejskiej. To przełomowe zapisy, które cywilizują zasady i pozwalają zachować ład przestrzenny. Jak będą korzystać z tego samorządy? Zobaczymy, ale wreszcie są narzędzia, o które staraliśmy się tyle czasu – stwierdził Drewnicki.