News LoveKraków.pl

Prorektor podpisuje umowy dyrektorowi, a dyrektor prorektorowi

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zespół kontrolny Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie ma zastrzeżenia do 29 umów cywilnoprawnych na łączną kwotę ponad 219 tys. złotych – wynika z informacji zaprezentowanych 11 września podczas posiedzenia rady uczelni.

11 września w trybie hybrydowym odbyło się posiedzenie Rady Uczelni Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, któremu przewodniczył Piotr Ziętara. Spotkanie dotyczyło głównie ustaleń wewnętrznego zespołu kontrolnego, którego zadaniem było sprawdzenie pięciu jednostek uczelni. Formalnie audyt miał się zakończyć na początku sierpnia, jednak został przedłużony do 21 września.

Krakowska Szkoła Biznesu

– Kontrola rozpoczęła się w połowie lipca tego roku. Należy podkreślić, że nie obejmowała ona jedynie Krakowskiej Szkoły Biznesu, lecz również innych jednostek uczelni, które prowadzą studia podyplomowe. Jednak nieprawidłowości zostały dostrzeżone tylko w KSB – mówi nam dziś Paweł Kozakiewicz, rzecznik prasowy UEK.

– Zdecydowałem się na wystąpienie do przewodniczącego rady uczelni o zwołanie tego posiedzenia z uwagi na istotę i skalę problemu, który zidentyfikowaliśmy. Uznałem, że skala tego problemu jest na tyle znacząca, że państwo jako rada uczelni powinniście być poinformowani o nim. W połowie lipca bieżącego roku zostałem poinformowany o wątpliwościach dotyczących prawidłowości wydatkowania środków w ramach umów cywilnoprawnych – powiedział podczas posiedzenia rady rektor prof. Stanisław Mazur.

Sprawa dotyczy głównie dwóch osób: odwołanego prorektora dr hab. Piotra Buły oraz dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu dr. Jakuba Kwaśnego.

Zespół kontrolny – jak wynika z informacji przekazanych w trakcie posiedzenia rady uczelni – przeanalizował 44 umów zawartych z dyrektorem KSB. 26 z nich nie zostało zakwestionowanych, a dotyczyły głównie prowadzenia zajęć na studiach podyplomowych, obron, egzaminów czy opracowań tekstów. Sprawdzający mają zastrzeżenia do 18 umów, których przedmiotem były m.in. prace administracyjno-biurowe, prace koordynacyjno-administracyjne czy aktualizacja strategii KSB. Łączna kwota tych umów wynosiła 125 600 zł.

Pod lupę zostały wzięte również zlecenia, które otrzymał już zdymisjonowany prorektor. W sumie sprawdzone zostały 23 umowy, z czego 12 nie zostało w żaden sposób podważonych. Zastrzeżenia zespołu kontrolnego dotyczą 11 dokumentów, które zostały podpisane m.in. na prace administracyjno-biurowe, prace koordynacyjno-administracyjne czy reakredytację programową EFMD. Łączna kwota tych umów opiewała na 93 500 zł.

Prorektor podpisuje dyrektorowi, a dyrektor prorektorowi

W trakcie rady uczelni przywołano kilka przykładów takich umów. I tak 2 stycznia 2023 roku prorektor ds. współpracy otrzymał od Jakuba Kwaśnego umowę z Krakowską Szkołą Biznesu na kwotę 15 tys. zł, której przedmiotem była „organizacja i nadzór nad XIX Międzynarodowym Kongresem MBA, organizacja zespołów roboczych, podział czynności, przygotowanie programu kongresu, nadzór nad przebiegiem kongresu, uzgadnianie i zatwierdzanie warunków udziału w panelach i pozostałych wydarzeniach kongresowych”. Inną umowę, tego samego dnia i na tę samą kwotę, otrzymał od prorektora dyrektor KSB Jakub Kwaśny, która dotyczyła identycznego przedmiotu zlecenia.

Doktor Jakub Kwaśny, były już dyrektor Krakowskiej Szkoły Biznesu mówi w rozmowie z LoveKraków.pl, że szerzej do całej sprawy odniesie się dziś podczas popołudniowej konferencji prasowej. – Wszystko było zgodne z prawem oraz wewnętrznymi procedurami, odbywało się to za zgodą i wiedzą władz rektorskich – podkreśla.

Sprawa trafiła do prokuratury

Wróćmy jednak do posiedzenia rady uczelni. Tuż po przedstawieniu informacji przez rektora UEK sprawę skomentował jeden z członków rady uczelni Tomasz Brzostowski. – Uważam, że powinniśmy jak najszybciej złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury, po to, aby prokuratura w sposób obiektywny, profesjonalny, zgodnie z przepisami prawa zajęła się tym tematem. I aby prokurator, wynikiem śledztwa zdecydował czy wspominane przez pana rektora działania, noszą znamiona przestępstwa i powinny zostać skierowane do sądu jako zarzuty lub nie.

W podobny sposób wypowiadał się inny członek rady uczelni Krzysztof Surówka. – Moim zdaniem sprawa jest poważna. (…) Na pewno nie można przejść obojętnie, wręcz odwrotnie – potrzebna jest reakcja – stwierdził. Kolejny członek rady uczelni Paweł Zamora dodawał: – Mamy sytuację, że na uczelni brakuje środków i kwota 200 tysięcy złotych jest myślę poważną kwotą, a mamy ją za ostatnie kilka miesięcy, więc sugerowałbym poszerzenie zakresu kontroli – mówił.

Jak dziś przekazuje nam rzecznik uczelni, rektor o całej sprawie powiadomił śledczych. – Rektor nie mógł inaczej zareagować wobec przedstawionych dokumentów. W poczuciu odpowiedzialności za kierowaną jednostkę bardzo ważnym jest, aby sprawa ta została zbadana i wyjaśniona – dodaje Kozakiewicz.

Odpierają zarzuty [aktualizacja]

Jakub Kwaśny w trakcie wtorkowej konferencji prasowej mówił, że rada uczelni nie wpuściła go na posiedzenie. Stwierdził, że uniemożliwienie mu przedstawienia swoich argumentów jest „swoistym sądem kapturowym”.

Piotr Buła odczytał natomiast swoje oświadczenie. – Pragnę stanowczo oświadczyć, że zarzuty jakie Stanisław Mazur, pełniący obowiązki rektora UEK wystosował pod moim adresem są nieprawdziwe i krzywdzące. Opierają się na tezach przyjętych w procesie kontrolnym, który został przeprowadzony bez zachowania zasad procedury kontrolnej a także bez okazania mi protokołu końcowego kontroli, do którego mógłby się ustosunkować – podkreślił.

Panowie tłumaczyli, że proceder zawierania dodatkowych umów miał miejsce od lat i był usankcjonowany wewnętrznymi przepisami. Stwierdzili, że umowy na organizację XIX kongresu MBA podpisali między sobą, bo wykonywane zadanie wykraczało poza ich pracę. Przyznali, że przyjęli zlecenia, mimo że mają nielimitowany czas pracy.