Komin w Łęgu zacznie znikać w styczniu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

EDF, do którego należy elektrociepłownia, 16 września rozpoczął powolny demontaż jednego z kominów. Do tej pory nie widać efektów, ponieważ prace trwają w środku konstrukcji. Samo wyburzanie zaplanowane zostało na styczeń.

– Zgodnie z planem, rozbiórka komina nr 1 krakowskiej elektrociepłowni już się rozpoczęła – informuje Krzysztof Krukowski, przedstawiciel EDF Polska w Krakowie. – W tej chwili trwa wyburzanie wewnętrznej, ceglanej wymurówki. Prace te nie są jednak jeszcze widoczne, ponieważ odbywają się wewnątrz komina – mówi.

W tym samym czasie budowana jest winda, która prowadzi na szczyt komina. Dodatkowo przygotowane są elementy platformy roboczej. – Montaż samej platformy powinien być widoczny około 10 grudnia, natomiast rozpoczęcie prac wyburzeniowych trzonu komina planowane jest na początku stycznia – zapowiada Krzysztof Krukowski.

Wszystko przez nową instalację

Spółka musiała zainwestować w nowy system, aby spełnić unijne normy dotyczące emisji zanieczyszczeń. Nowa, 120-metrowa konstrukcja, jest częścią instalacji odpowiedzialnej za znaczne ograniczenie tlenków siarki oraz azotu. Budowa komina była wymuszona wymogiem umieszczenia filtrów i absorberów na samym początku inwestycji, co z góry przekreśliło użyteczność jednego z dwóch już istniejących.

Plany wyłączenia komina z eksploatacji  sięgają 2012 roku. Wówczas to francuska firma chciała go zamurować i pozostawić na swoim miejscu. Na to nie zgodzili się samorządowcy, którzy stwierdzili, że komin powinien zostać zburzony. Również obowiązujący na tym terenie Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego nie pozwala na trzy kominy.

Kominy EC „Łęg” na stałe wpisały się w krajobraz Krakowa na początku lat 70. XX wieku. Wyższy z nich (262 metry) wciąż będzie działał. Niższy zaś (226 metrów) właśnie jest rozbierany.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny