Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zapewnia, że w weekendy kursuje ponad 80% taboru niskopodłogowego. Jednak rzeczywistość pokazuje, że do obsługi linii tramwajowych w soboty i niedziele z zajezdni wyrusza niecałe 48% posiadanych przez przewoźnika taborów z elementami niskiej podłogi.

Przedstawiciel miejskiej spółki, odpowiedzialnej za świadczenie usług przewozowych na terenie Krakowa, twierdzi, że tylko 20% taboru niskopodłogowego nie kursuje w weekendy. – Dokładnej liczby nie potrafię podać, ale wszyscy, z którymi rozmawiam, zapewniają mnie, że nie jest to więcej niż 20% – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.

Sprawa w rzeczywistości wygląda jednak zdecydowanie inaczej. Na 113 tramwajów z elementami niskiej podłogi (dane na podstawie zestawienia ze strony miejskiego przewoźnika) wynika, że niecałe 48% tramwajów przystosowanych do przewozu m.in. osób niepełnosprawnych wyrusza w sobotę i niedzielę z zajezdni. Reszta pojazdów MPK odpoczywa. Do obsługi linii tramwajowych nie wyjeżdża 59 tramwajów z niską podłogą.

Marek Gancarczyk zapewnia nas, że 20% tramwajów musi być podczas weekendu na zajezdniach. – To są nowoczesne pojazdy, które wymagają serwisowania. Trzeba wziąć pod uwagę, że niektóre składy kursują nawet w nocy, więc praktycznie cały czas są w ruchu – tłumaczy rzecznik miejskiego przewoźnika.

ZIKiT patrzy, ale nie może nic zrobić

Od kilku dni w internecie krąży odpowiedź wicedyrektora ds. transportu z ZIKiT, w której Franciszek Szczurko zapewnia, że na przykład na linii 52 nie pojawią się tramwaje z niską podłogą. – Taka sytuacja wynika z obawy, że w przypadku skierowania taboru niskopodłogowego na linie numer 23 i 52 w weekendy, ze strony pasażerów pojawiłoby się żądanie, aby taki tabor kursował na tych liniach w pozostałe dni tygodnia – czytamy w oficjalnym piśmie sygnowanym przez urzędnika ZIKiT.

W kwestii wysłania taboru niskopodłogowego pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu mają jednak małe pole działania. – Możemy jedynie prosić MPK, żeby na daną trasę skierowało konkretny rodzaj tramwajów – informuje Michał Pyclik z ZIKiT.

Słowa urzędnika potwierdza rzecznik prasowy MPK. – W umowie między nami a miastem znajduje się zapis o tym, jak pojemny ma być tabor. Nie ma tam słowa o możliwości dysponowania taborem niskopodłogowym – dodaje Gancarczyk.