Budowa Trasy Łagiewnickiej może nie pomóc kierowcom [Rozmowa]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na środowej sesji radni będą decydować o budowie Trasy Łagiewnickiej. Oprócz ogromnych kosztów kontrowersje budzi też sama skala inwestycji. Rozmawiamy o tym z drem Markiem Bauerem z Politechniki Krakowskiej.

Jakub Drath, LoveKraków.pl: Wczoraj w Klubie Pod Jaszczurami odbyła się debata o Trasie Łagiewnickiej. Na czym polegała główna różnica zdań pomiędzy obydwoma obozami?

Dr Marek Bauer, Politechnika Krakowska: Nie wiem, czy można mówić o obozach. Jest zgoda co do tego, że ta trzecia obwodnica musi powstać. Jako obwodnica miejska, w odróżnieniu od autostradowej – taka, która rozwiązywałaby problemy powiązań międzydzielnicowych. Kwestią sporną jest natomiast rozmiar tej obwodnicy i sposób powiązania punktów stykowych z resztą układu komunikacyjnego.

Jak to Pana zdaniem powinno wyglądać?

Zdecydowanie uważam, że nie powinno się tam budować węzłów, tylko zwykłe skrzyżowania. Warunki ruchu powinny tam być takie, żeby z jednej strony kierowcy, którzy dziś przejeżdżają przez centrum, widzieli atrakcyjną alternatywę. Z drugiej strony jednak kierowcy jeżdżący autostradą nie powinni poczuć tej pokusy. To jest duża pułapka: część osób myśli, że jeśli zrobimy tam po trzy pasy ruchu, wszystko będzie pięknie. Otóż nie będzie, bo pojawią się kierowcy, których w mieście być nie powinno. Paradoksalnie, przejęcie ruchu autostradowego może spowodować, że budowa Trasy Łagiewnickiej wcale nie pomoże kierowcom.

Czy urzędnicy wykazali gotowość do jakichkolwiek zmian?

To jest bardzo duży problem, ze względu na decyzję środowiskową, która jest wydana na taki a nie inny wariant. Stąd starania urzędu, by nie stracić tej decyzji, bo to wymusi rozpoczęcie całego procesu od nowa.

Dlaczego w takim razie cała ta dyskusja toczy się dopiero teraz?

Proszę mnie o to nie pytać, bo nie wiem. To powinno zupełnie inaczej wyglądać, bo to jednak budząca spore kontrowersje inwestycja. Na pewno pełna dokumentacja powinna być wyłożona do wglądu o wiele wcześniej. Być może uniknęlibyśmy części zapalnych sytuacji.

Czy myśli Pan, że ta wczorajsza debata odniosła jakiś skutek? W założeniu miała pomóc radnym w podjęciu decyzji.

Ja sam po tej dyskusji, ważąc argumenty z jednej i drugiej strony, miałbym bardzo trudny wybór. Cieszę się, że to nie ja go muszę podejmować. Z jednej strony ta obwodnica jest potrzebna, a z drugiej mam świadomość, że decydując się na takie rozdmuchane rozwiązanie zachęcamy do budowy Trasy Zwierzynieckiej i Pychowickiej też w takich parametrach. Z kolei rezygnacja z budowy Trasy Łagiewnickiej opóźni powstanie linii tramwajowej między Kurdwanowem a ul. Zakopiańską, która jest bardzo potrzebna.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki Łagiewniki-Borek Fałęcki Podgórze Duchackie