Kard. Macharski zostanie wyniesiony na ołtarze? "Mam nadzieję, że niebawem to nastąpi"

Czy kard. Marcharski zostanie nowym błogosławionym Kościoła Katolickiego? fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od kilku lat na Facebooku działa grupa „Kardynał  Franciszek Macharski (Beatyfikacja)”. Gromadzi wszystkich, którym bliski był zmarły kapłan i doświadczały od niego dobra.

Postulują oni o rychłą beatyfikację Kardynała. Zapytaliśmy dwie osoby, które współpracowały z hierarchą, na czym polegał jego fenomen.

2 sierpnia minęła 7. rocznica śmierci kard. Franciszka Macharskiego, wieloletniego metropolity krakowskiego. Przy tej okazji powraca temat możliwości wszczęcia procesu beatyfikacyjnego zmarłego kardynała. Czy Franciszek Macharski ma szansę zostać błogosławionym Kościoła Katolickiego?

Senator Bogdan Klich wziął udział w Mszy świętej z racji kolejnej rocznicy śmierci ks. kard. Franciszka Macharskiego. Podczas liturgii modlono się o jego rychłą beatyfikację.

W ocenie polityka zmarły kardynał był człowiekiem głębokiej empatii, której doświadczył on sam. – Modlił się o zdrowie naszego najmłodszego syna, Michała. Mówię świadomie i odpowiedzialnie – w tamtych chwilach uzyskałem od niego ogromną, gdy mój najmłodszy syn zapadł na ostrą chorobę w wieku pół roku – wspomina.

– Był nietuzinkową postacią, o tak wielkiej charyzmie i fantastycznym podejściu do każdego człowieka, że powinien jak najszybciej być beatyfikowany. Zwłaszcza, że zapisał się złotymi zgłoskami nie tylko w historii mojej rodziny – konkluduje działacz polityczny.

Kard. Macharski. Tym się wyróżniał

Ks. kard. Macharski towarzyszył i niósł pomoc internowanym w stanie wojennym. – To on przecież był patronem komitetu pomocy represjonowanym, który zaczął działać od pierwszych dni stanu wojennego. Pod jego skrzydłami mogliśmy znaleźć opiekę, co więcej komitet ten pomagał nam także finansowo wtedy, gdy byliśmy skazywani na grzywny, których nie byliśmy w stanie pokryć – przyznaje krakowski senator.

Jak jeszcze zapamiętał ks. Kardynała Bogdan Klich? – Przede wszystkim łączył, a nie dzielił. Przyciągał, a nie odpychał. Był daleki od wszelkich ideologii. Uważał, że człowiek powinien być w samym centrum religii katolickiej.

Miłosierdzie Boże i kult brata Alberta

Kardynał Macharski był jednym z tych krakowskich duszpasterzy, którzy krzewili kult Bożego Miłosierdzia. M.in. dzięki niemu powstało sanktuarium w Łagiewnikach, którego konsekracji dokonał sam św. Jan Paweł II.

– Nie tylko krakusi, ale Polacy w ogóle poznali kard. Macharskiego jako skromnego człowieka, który ma zamiłowanie do siostry Faustyny i brata Alberta. W tym duchu prowadził swoje biskupstwo i diecezję. (…) Wyróżniał się pokorą, skromnością i otwartym podejściem do każdego człowieka, szczególnie tych, którzy potrzebowali pomocy-czy to osoby świeckie czy osoby duchowne – mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik prasowy Archidiecezji Krakowskiej w latach 2005-2016.

Jak dodaje ks. Nęcek, przede wszystkim kardynał Macharski podkreślał wymiar miłosierdzia w życiu człowieka. Jego zawołanie w herbie biskupim „Jezu, ufam Tobie” było streszczeniem programu duszpasterskiego, który obrał. –  Taki styl prezentował przez cały czas urzędowania na stolicy św. Stanisława w Krakowie – zauważa.

Duchowny wspomina także, że Franciszek Macharski był taką postacią, że gdy któryś z księży podupadł poważnie na zdrowiu to zawsze starał się mu pomóc, żeby dotrzeć do właściwego lekarza, żeby podjąć właściwą kurację. – To nie dziwi, bo to w myśl zawołania brata Alberta, by „być dobrym jak chleb”. Duchowieństwo i świeccy widzieli to u niego na co dzień – dodaje.

Jak wygląda proces beatyfikacyjny?

W tego typu sprawach nie ma „automatycznej przepustki”. Niektóre procesy trwają latami, jak np. proces beatyfikacyjny ks. Piotra Skargi SJ. Inne toczą się błyskawicznie. Wszystko zależy od różnych okoliczności i zainteresowań, gdy chodzi o świat wiernych.

By taki proces został wszczęty musi być stwierdzony m.in. cud za wstawiennictwem zmarłego. Za zbieranie dokumentacji odpowiada tzw. postulator.

***

Kard. Franciszek Macharski urodził się 20 maja 1927 r. Do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie wstąpił tuż po wojnie, święcenia kapłańskie przyjmując 2 kwietnia 1950 r. z rąk kard. Adama Stefana Sapiehy. Gdy Karol Wojtyła został papieżem, kard. Macharski objął funkcję metropolity krakowskiego. Archidiecezją kierował niemal przez 27 lat. Jego biskupim zawołaniem były słowa „Jezu, ufam Tobie”. Zawsze starał się być blisko ludzi, zwłaszcza tych potrzebujących. Po przejściu na emeryturę zamieszkał u Sióstr Albertynek przy Sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta. Zmarł 2 sierpnia 2016 roku mając 89 lat.