Na ul. Podgórskiej trwają prace przy budowie mostu kolejowego. Powstaje tam ostatnie brakujące przęsło przeprawy, która oprócz toru pomieści też przestrzeń dla pieszych i rowerzystów. Budowa postępuje szybko: w miejscu, w którym jeszcze niedawno stał słup wysokiego napięcia, widać już wybetonowany przyczółek mostu i pierwsze elementy stalowych łuków.

Teraz przyszedł czas na bardziej uciążliwy etap, czyli budowę przęsła nad ulicą. – Musimy teraz ustawić rusztowanie pod deskowanie układu nośnego. Wkrótce potem zaczynamy zbrojenie układu nośnego i tak aż do betonowania, co nam pozwoli wystartować z kolejnymi etapami scalania konstrukcji – mówi nam Izabela Saj-Dłubacz z firmy Strabag.

W związku z rozpoczęciem prac nad jezdnią od czwartku 20 października wprowadzone zostaną zmiany w organizacji ruchu. – Dla pieszych i rowerzystów wyznaczony będzie bezpieczny korytarz na jezdni ul. Podgórskiej. Do dyspozycji kierowców pozostaną dwa pasy ruchu, po jednym w każdym kierunku. Przejazd ul. Podgórską zostanie jednak ograniczony do pojazdów o wysokości 3,8 metra. Dla bezpieczeństwa po obu stronach mostu ustawione będą specjalne bramki ostrzegawcze – informuje Piotr Hamarnik z PKP Polskich Linii Kolejowych.

Ten etap prac zakończy się wiosną 2023 roku. Równocześnie zamknięty jest dla pieszych i rowerzystów odcinek Bulwarów Wiślanych w rejonie budowanego mostu. Ruch pieszy i rowerowy jest przekierowany na poziom ulicy Podgórskiej, podobnie jak miało to miejsce w przypadku budowy poprzednich przęseł. – Prace przy moście będą trwały do połowy przyszłego roku, ale tak szybko, jak to możliwe, chcemy przywrócić przejazd Bulwarami. Wykonawca szacuje, że może się to stać w kwietniu – zapowiadały dwa miesiące temu PLK.

Duża zmiana na Zabłociu

We wtorek rozpoczęły się natomiast prace drogowe pod nowym wiaduktem kolejowym na ul. Dekerta. Dziś pewnie mało kto pamięta, jak to miejsce wyglądało jeszcze kilka lat temu. Nad ulicą górował stalowy wiadukt z podporą w środku, a ruch poprowadzony był szerokimi jezdniami w obydwu nawach, tworząc rozległe skrzyżowanie z ul. Romanowicza. Po obydwu stronach poprowadzone były natomiast dość wąskie chodniki, zwężające się jeszcze dodatkowo w miejscu styku z przyczółkami wiaduktu.

Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Najpierw w tym miejscu poprowadzone zostały estakady łącznicy kolejowej, a następnie w miejscu starego wiaduktu powstał nowy, znacznie większy i już bez podpory w środku. To daje nowe możliwości zagospodarowania terenu pod spodem.

– W pierwszym etapie wykonawcy rozpoczęli prace przy chodnikach. Jezdnia pod obiektem będzie zwężona, a dla pieszych wyznaczone zostaną bezpieczne korytarze. W kolejnych fazach przebudowy zmieni się także organizacja ruchu dla kierowców – zapowiada Piotr Hamarnik.

Jezdnia pod wiaduktem będzie węższa i nieco zmieni przebieg. Dzięki temu będą mogły powstać znacznie szersze chodniki, a część terenu będzie wyłączona z ruchu. Nowy, bardziej czytelny sposób połączenia ulic Romanowicza i Dekerta ma poprawić widoczność i ułatwić kierowcom określenie pierwszeństwa przejazdu. Inwestycja kolejowa pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo kierowców i pieszych w tym miejscu.