Mieszkańcy chcą parku nad rzeczką Drwinką

Drwinka fot. Agnieszka Mędrek

Mieszkańcy Podgórza Duchackiego chcą, by miasto wykupiło tereny pod park nad rzeczką Drwinką, pomiędzy ulicami Nowosądecką a Wielicką. Zaczynają zbierać podpisy w tej sprawie, by wyprzedzić działania deweloperów.

Plan chroni, ale tylko najbliższy teren

Samo koryto Drwinki jest chronione zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Obowiązuje zakaz jakiejkolwiek zabudowy, w tym budowania ogrodzeń w pasie o szerokości co najmniej 15 metrów od linii brzegowej. Nie można też usuwać rosnących nad wodą drzew, o ile nie wynika to z ochrony przeciwpowodziowej czy potrzeb regulacji. Na terenie objętym planem rośnie wiele gatunków drzew, a zarośla stanowią siedliska chronionych gatunków ptaków.

Zapisy planu przewidują, że wzdłuż Drwinki może powstać ogólnodostępny park, z pełnym potrzebnym wyposażeniem, takim jak np. alejki, mostki czy ścieżki rowerowe. Plan dopuszcza też odsłonięcie źródła wody i „ujęcie go w atrakcyjny krajobrazowo sposób”. Mieszkańcy sąsiadujących z zielenią terenów chcą, by nastąpiło to jak najszybciej, ponieważ w tym rejonie powstaje coraz więcej nowych inwestycji, które stopniowo ograniczają przestrzeń wokół rzeczki. Obawiają się, że – tak jak w przypadku powstającego parku Duchackiego – części terenów nie uda się uchronić przed zabudową.

Miasto ma tylko część działek

– Ten teren jest coraz bardziej dławiony i powstają wysokie budynki. Zależy nam na tym, żeby nie zabudować kanałów wentylacyjnych miasta, co, mam nadzieję, będzie ważnym argumentem dla rady miasta przy obecnym stanie powietrza w Krakowie – mówi Jarosław Kajdański, radny Rady Dzielnicy XI Podgórze Duchackie.

Park jednak nie powstanie dopóki miasto nie będzie właścicielem terenu, dlatego mieszkańcy apelują do miasta o przyspieszenie działań w tej sprawie. – Chodzi o to, aby wykupić lub wymienić jak największą liczbę działek, żeby ten park mógł powstać, a dolinka nie została zabudowana – wyjaśnia Michał Ciechowski, mieszkaniec dzielnicy.

– Miasto się miga, że nie ma środków finansowych i plan pozostaje na papierze. Na szczęście jest deklaracja, że w nowej kadencji fundusze na wykup gruntów będą większe – mówi Jarosław Kajdański. Mieszkańcy rozpoczynają zbieranie podpisów pod apelem do władz o przyspieszenie działań w tej sprawie. – W przypadku parku Duchackiego się udało. Liczymy na to, że drugie tak charakterystyczne i cenne miejsce zielone w naszej dzielnicy również uda się uratować – tłumaczy Ciechowski.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze Duchackie Bieżanów-Prokocim