Prawdopodobnie jeszcze przed Wielkanocą spółka Igrzyska Europejskie 2023 ogłosi, że ceremonie otwarcia i zamknięcia imprezy zorganizuje Fundacja Instytut Promocji Kultury Polskiej. Krakowska firma złożyła w przetargu tańszą ofertę.
Igrzyskowa spółka w styczniu rozpoczęła poszukiwania podmiotu, który zajmie się kompleksową organizacją na stadionie Wisły ceremonii otwarcia i zamknięcia. Pod koniec lutego poinformowała, że zamierza wydać 15 mln zł. Dwie złożone w przetargu propozycje przekroczyły zakładany budżet. Prawie 44 mln zł chciała otrzymać firma Fremantlemedia Polska z Warszawy. Spółka do tej pory zajmowała się głównie produkcją programów telewizyjnych, m.in. „Rolnik szuka żony”, „Mam talent”, „Na Wspólnej”, „Idol”, „Top Chef” i „Miodowe lata”. Oferta Fundacji Instytut Promocji Kultury Polskiej z Krakowa był dużo niższa – niespełna 23 mln zł. Organizacja chwali się realizacją koncertów oratoryjnych, które angażują prawie 200 osób. Wśród największych osiągnięć wymieniają realizację Oratorium „Requiem Katyńskie”, które było poświęcone polskim jeńcom wojennym, a także cyklem koncertów „Projekt Poniatowski”.
Wyborem organizatora ceremonii zajęła się komisja powołana w spółce IE, która oceniała między innymi wartość artystyczną przedstawionych propozycji. Obecnie trwa kompletowanie ostatnich dokumentów, między innymi niezbędnych gwarancji finansowych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zadanie ma otrzymać Fundacja Instytut Promocji Kultury Polskiej.
Ceremonie igrzysk. Na czym zależy organizatorom?
W opisie przedmiotu zamówienia w postępowaniu znalazło się wiele elementów, które wykonawca powinien uwzględnić przy przygotowaniu scenariusza. Obie ceremonie, z udziałem około 30 tysięcy osób, rozpoczną się o godzinie 20 i powinny trwać między 120 a 180 minut. W części rozrywkowej jednym z najważniejszych punktów programu otwarcia będzie występ znanego artysty lub zespołu muzycznego z Polski, który musi spędzić na scenie co najmniej 20 minut i wykonać minimum trzy utwory. Niektóre elementy ceremonii do końca pozostaną tajemnicą, by zaskoczyć widzów na miejscu i przed telewizorami.
Imprezy na stadionie przy ulicy Reymonta mają być doskonałą okazją do zaprezentowania widzom z zagranicy osiągnięć Polaków, które nie zawsze są utożsamiane z naszym krajem, pokazania współczesnej Polski, ambicji oraz bogatej kultury i tradycji. Ceremonia otwarcia powinna pokazywać Kraków i Małopolskę jako region, który zawsze odgrywał ważną rolę w Polsce, był centrum kultury i nauki, miejscem najważniejszych wydarzeń historycznych. Znak do rozpoczęcia III Igrzysk Europejskich da hejnalista.
W czasie ceremonii zostanie przekazana historia polskich sukcesów w sporcie i wyróżnione ikoniczne postaci (Irena Szewińska, Adam Małysz, Anita Włodarczyk, Robert Lewandowski, Robert Kubica i inni). Organizatorom zależy również na podkreśleniu osiągnięć innych wybitnych Polaków (na przykład Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie, Ignacy Jan Paderewski, Fryderyk Chopin, Wisława Szymborska, Zdzisław Beksiński, Agnieszka Holland, Andrzej Sapkowski, Stanisław Lem, Jacek Malczewski, Jan Paweł II).
Kto dostarczy znicz? Australijczycy chcieli za dużo
Jednym z najważniejszych momentów wydarzenia otwierającego III Igrzyska Europejskie będzie odpalenia znicza Ogniem Pokoju, który dotrze do Polski z Rzymu. W dokumentacji przetargowej znalazł się zapis, że powinno się do tego wykorzystać nowe technologie. Na razie spółka ma problem z wyłonieniem firmy, która dostarczy znicz i pochodnie z akcesoriami. Firma z Australii zażądała niespełna 3,6 mln zł, podczas gdy zakładany budżet jest o około 2 mln zł niższy.
– Zaproponowana kwota była nie do przyjęcia – podkreśla Dawid Gleń, rzecznik IE 2023. – Nie mogliśmy pozytywnie rozstrzygnąć przetargu, ale dzięki wpłynięciu jednej oferty, mogliśmy wystartować z konsultacjami rynkowymi. Wpłynęło kilka ofert, głównie z pomysłami polskich przedsiębiorców, i teraz negocjujemy sposób wykonania tego przedmiotu. W najbliższych tygodniach będziemy mogli powiedzieć, jak te sprawy poszły do przodu – dodaje Gleń.
