Nowy system znaków dla rowerzystów w Krakowie

fot. Eryk Ruta/LoveKrakow.pl

Jeśli projekt wygra głosowanie w budżecie obywatelskim to na terenie Krakowa w przyszłym roku mogą pojawić się kierunkowskazy dla rowerzystów.

Jak trafić z Ronda Mogilskiego do Bronowic? Jak bezpiecznie omijać Aleje i przejechać z Dębnik na Krowodrzę? Którędy najszybciej z Rynku Głównego na Podgórski? – Codzienna nawigacja rowerzystów w Krakowie nie należy do najprostszych. drogi rowerowe, wspólne ciągi z pieszymi i kontrapasy to widok coraz powszechniejszy. Wszystkim jednak brakuje spójności i intuicyjności. Nietrudno więc o przypadkowe zgubienie drogi lub niechciany wjazd w większy ruch samochodów – tłumaczy Krzysztof Dąbrowa, autor projektu.

Z pomocą krakowskim rowerzystom może przyjść system miejskich kierunkowskazów rowerowych i znaków informacyjnych. Zaprojektowanie takiego i pilotaż w południowej części miasta to zadanie zgłoszone pod głosowanie w budżecie obywatelskim miasta, który obecnie odbywa się już po raz dziesiąty.

– Zaproponowałem zaprojektowanie integralnego z identyfikacją miejską, spójnego systemu przyszłych i obecnych szlaków rowerowych prowadzących do rożnych części Krakowa. Chodzi o to, by jadąc na rowerze czy hulajnodze po mieście z łatwością wybierać drogę, która przez zarządcę ruchu będzie uznana za najszybszą lub najbezpieczniejszą. I najmniej kolizyjną z ruchem ogólnym – komentuje Dąbrowa.

Przykłady z całej Europy

Pomysł kierunkowskazów rowerowych nie jest nowy, a przykłady takiego systemu widzieli wszyscy, którzy w przeciągu ostatnich lat odwiedzili jedno z większych niemieckich, austriackich czy skandynawskich miast. W tym miasta partnerskie Krakowa, bo w Wiedniu, Goteborgu czy Frankrufrcie nad Menem systemy kierunkowskazów i znaków rowerowych działają z powodzeniem od lat.

– Znaki kierunkowe pokazują tam nie tylko potencjalną destynację, czyli osiedle lub dzielnicę, ale także ważne miejsca w mieście, takie jak wjazd na prom czy szpital. Na znaku kierunkowym widnieje także informacja o tym która to droga oraz jak daleko, w kilometrach i przybliżonym czasie pedałowania, znajduje się dany cel – opisuje Krzysztof Dąbrowa. Przykłady rowerowych kierunkowskazów z różnych miejsc w Europie prezentowane są w mediach społecznościowych projektu.

– Jeżdżenie na rowerze w Krakowie nadal nie jest wybitnie intuicyjne, w szczególności dla kogoś kto dopiero zaczyna jedzie po naszym mieście i to pomimo przyrostu infrastruktury. Dlatego z ciekawością spoglądam na pilotażowy projekt, mający na celu wdrożenie systemu oznakowania kierunkowego dla rowerzystów. Jeśli faktycznie będzie czerpał wzorce z najlepszych przykładów z Austrii czy Holandii, to bardzo przyda się w całym mieście. Być może w jego ramach miasto Kraków w przyszłości wprowadzi też również oznakowania tras VeloMałopolska, dla których stolica Małopolski jest naturalnym, centralnym hubem –komentuje Jarosław Tarański, ekspert ds. VeloMałopolska.