Ocieplanie domu z kieszeni miasta, czyli krakowski program termomodernizacji coraz bliżej

archiwum fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKrakow.pl

Miasto przygotowało program termomodernizacji dla krakowian, którzy postanowili wymienić źródło ogrzewania na ekologiczne. Na docieplenie m.in. ścian zewnętrznych, dachu czy stropu ostatniej kondygnacji jednorazowo będą mogli otrzymać 25 tys. zł. Pula środków do wydania to 1mln zł, czyli o ponad 5 mln zł mniej niż planowano…

– Program skierowany jest głównie do osób, które otrzymały już dotację w ramach PONE (Program Ograniczania Niskiej Emisji dla Miasta Krakowa), albo złożyły kompletny wniosek o zmianę systemu ogrzewania i został on pozytywnie rozpatrzony – tłumaczy pełnomocnik prezydenta ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski oraz informuje, że maksymalna łączna wysokość jednostkowej dotacji nie może przekroczyć 25 tys. zł. – Pieniądze przeznaczane są m.in. na docieplenie ścian zewnętrznych, dachu, stropu ostatniej kondygnacji, podłogi na gruncie stropu np. w nieogrzewanej piwnicy, wymianę drzwi zewnętrznych, okien czy bram garażowych – wymienia i zaznacza, że o tym, co konkretnie będzie można ocieplać i termomodernizować zadecyduje audyt sporządzony przez specjalistów.

.Spadek z 6,5 mln do 1mln zł

W zeszłym roku urzędnicy przewidywali, że na program ten krakowianie będą mieć do dyspozycji 6,5 mln zł. Kwota ta ostatecznie skurczyła się i wynosi 1 mln zł. Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta ds. jakości powietrza tłumaczy, że nie pamięta takiej sytuacji oraz, że od samego początku budżet miasta na 2018 r przewidywał na ten cel 1mln zł. Prezydencki doradca nie wyklucza jednak zwiększenia w przyszłości puli środków.

– Najpierw trzeba zobaczyć jak ten program będzie funkcjonować w praktyce. Jeżeli spotka się z dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców, wtedy będzie się można zastanowić nad przesunięciem środków czy zwiększeniem tej kwoty – wyjaśnia.

Fiasko ogólnopolskiego programu powodem krakowskich opóźnień?

Pierwszy nabór do Programu termomodernizacji budynków jednorodzinnych dla Miasta Krakowa miał wstępnie ruszyć jeszcze pod koniec zeszłego roku - w listopadzie lub grudniu. Teraz jest szansa, że rozpocznie się na przełomie marca i kwietnia, bowiem radni zajmą się projektem uchwały w jego sprawie na najbliższej sesji Rady Miasta.

Skąd takie spóźnienie?  – Opóźnienie wynika z tego, że zwracaliśmy się jeszcze w sprawie projektu do ministerstwa. Były wyraźne sygnały ze strony rządowej, że zostanie uruchomiony ogólnopolski, kompleksowy program termomodernizacyjny – komentuje Ścigalski oraz tłumaczy, że ostatecznie Kraków - przez zbyt dużą liczbę mieszkańców - nie został w nim uwzględniony (program był dedykowany dla miast, w których liczba ludności nie przekracza 100 tys.).

– Mam informacje, że Skawina przygotowuje taki program termomodernizacyjny i może warto byłoby docelowo zastanowić się nad tym, aby tego typu projekty w obszarze województwa małopolskiego miały podobne zasady. Myślę, że to nie zamyka drogi do dyskusji, które grupy ostatecznie powinny zostać objęte takim wsparciem – podkreśla krakowski pełnomocnik prezydenta ds. jakości powietrza.

„Dotacje powinny trafiać do tych, którzy najbardziej ich potrzebują”

Poślizg w przyznawaniu krakowianom pieniędzy na ocieplanie domów miał być również spowodowany konsultacjami z Krakowskim Alarmem Smogowym.

– Prowadziliśmy rozmowy z przedstawicielami KAS, którzy sugerowali, żeby jeszcze z takimi działaniami się wstrzymać, m.in. dlatego, że krakowski program termomodernizacyjny może zdublować się z tym ogólnopolskim  – przypomina Paweł Ścigalski.

Poprosiliśmy prezesa Krakowskiego Alarmu Smogowego o komentarz w sprawie programu termomodernizacji dla krakowian i zapytaliśmy czy podoba mu się taki pomysł. Andrzej Guła przyznał, że nie wie na jakim etapie znajduje się obecnie projekt oraz że nie zna dobrze jego szczegółów. Podkreślił natomiast, że tego typu akcje są słuszne. – Kluczowe jest to, żeby dotacje trafiały w pierwszej kolejności do ludzi mniej majętnych. Niestety w wielu tego typu programach w Polsce, z którymi mieliśmy do czynienia, tak nie było i pieniądze dostawały bogatsze osoby. W tym wypadku należałoby wprowadzić takie kryteria, żeby dotacje trafiły do tych, którzy faktycznie najbardziej ich potrzebują – podsumował.

– Program termomodernizacji budynków jednorodzinnych stanowi uzupełnienie prowadzonych dotychczas działań związanych z poprawą jakości powietrza, będąc również dodatkową motywacją dla osób, które nie wymieniły jeszcze kotłowni lub pieców na paliwo stałe na rozwiązanie proekologiczne – czytamy w założeniach projektu.