Podatek od nieruchomości idzie w górę od nowego roku

fot. Julia Ślósarczyk

Rada Miasta Krakowa, na wniosek prezydenta, podniosła stawki podatków od nieruchomości. Zmiany będą obowiązywać od początku 2023 roku.

Urzędnicy chcieli, aby od przyszłego roku właściciel mieszkania lub domu musiał płacić 1,16 zł za metr kwadratowy. Jeśli w części budynku prowadzona jest działalność gospodarcza to stawka z obecnych 25,74 zł miała podskoczyć o 3,04 zł.

W prezydenckiej propozycji znalazły się ulgi dla pewnych grup przedsiębiorców. I tak osoby prowadzące działalność w zakresie znikającego rzemiosła miały płacić 14,39 zł za metr kwadratowy.

Z wyliczeń urzędników wynika, że właściciel mieszkania o powierzchni 70 metrów kwadratowych z udziałem w gruncie wynoszącym 20 metrów kwadratowych będzie musiał w przyszłym roku zapłacić 82 złotych podatku (wzrost o dziewięć złotych). Natomiast przedsiębiorca prowadzący działalność w nieruchomości o powierzchni stu metrów kwadratowych na działce trzy arowej zamiast 2 883 zł będzie musiał przekazać miastu 3 226 złotych.

– Nie jest to jakaś kwota, która naruszałaby bezpieczeństwo budżetu mieszkańców Krakowa – mówił dyrektor magistrackiego wydziału podatków i opłat Andrzej Bielski. Nowe stawki mają spowodować, że do kasy miasta wpłynie o 52 mln złotych więcej. W tym roku, zgodnie z pierwotnymi planami, Kraków miał zebrać 613 mln złotych z tytułu podatku od nieruchomości.

Z takimi propozycjami nie zgodzili się radni PO. Zaproponowali, aby odrzucić pomysł prezydenta zwiększający stawkę podatku od nieruchomości o 11,8%. Ostatecznie rada przychyliła się do propozycji klubu PO, aby podwyżka wyniosła 10%.

Po głosowaniu votum separatum zgłosił klub Prawa i Sprawiedliwości.