Radni zajęli się „osłupiałym miastem”

Od prawej: dyr. ZIKiT A. Mikołajewski, wicedyrektorzy A. Olewicz oraz Ł. Franek

Reorganizacja strefy płatnego parkowania, montaż słupków oraz miejsca postojowe dla niepełnosprawnych – tym w poniedziałek zajmowała się komisja infrastruktury.

Radni wezwali dyrekcję ZIKiT, aby wytłumaczyła się ze zmian wprowadzanych w ostatnich miesiącach na krakowskich ulicach i chodnikach. To wszystko na wniosek komisji rewizyjnej, która rozpatruje skargę wniesioną przez Stowarzyszenie Stare Podgórze na działanie ZIKiT.

Wycieczki personalne dyrektora

Na samym początku posiedzenia fragmenty listu z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego odczytał radny PiS Adam Kalita. W korespondencji kierowanej do ZIKiT padły m. in. sformułowania, że na Kazimierzu nie zostały wyznaczone miejsca postojowe dla niepełnosprawnych oraz kwestionujące legalność oznakowania na terenie strefy ograniczonego ruchu.

Pismem wydał się być zaskoczony dyrektor ZIKiT Andrzej Mikołajewski, mimo że już rano list w swoich rękach mieli jego podwładni. Szef miejskiej jednostki nie odniósł się merytorycznie do zarzutów, tylko skomentował działania Tomasza Boniatowskiego, dyrektora z urzędu wojewódzkiego. – Gorliwość pana Boniatowskiego jest mi znana – powiedział Mikołajewski.

Cztery procent miejsc dla niepełnosprawnych

W dalszej części głos zabrał przewodniczący Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób niepełnosprawnych. – Chcemy, aby ZIKiT wyznaczył cztery procent miejsc dla osób niepełnosprawnych w sposób logiczny, w tych miejscach gdzie jest na to potrzeba – podkreślił Paweł Wójtowicz.

Zgodnie z prawem na urzędnikach ZIKiT, jako na zarządcy drogi, spoczywa obowiązek, aby wyznaczyć koperty o szerokości 3,6 metra i długości, zależnie od usytuowania, od 5 do 6 metrów. – Jak tylko pogoda pozwoli nam na malowanie, to będą te prace wykonane – odpowiadał Łukasz Franek. Pracownicy miejskiej jednostki dopiero po interwencji urzędu wojewódzkiego postanowili, że spełnią wymóg prawny.

Radni są krytyczni

Krytycznie do działań ZIKiT odnosili się radni zarówno z Prawa i Sprawiedliwości, jaki i Platformy Obywatelskiej. Adam Kalita z PiS stwierdził, że „komisja rewizyjna ma wątpliwości, czy konsultacje społeczne się odbywały”.

Radna z PO Teodozja Maliszewska zajęła się tematem instalowania słupków. Kraków nazwała „osłupiałym miastem”. – Idea, która jest pozytywna, została wypaczona. Nie wszędzie potrzebne są słupki. Są miejsca, gdzie słupków nie powinno być – mówiła.

Wicedyrektor ZIKiT odpowiadał, że słupki stawia się tylko w tych miejscach, gdzie nie można parkować. Pokazywał przykłady, gdzie zastawione są przez samochody przejścia dla pieszych lub skrzyżowania. – Z pokorą przyjmujemy wszelkie uwagi – stwierdził Łukasz Franek.

Pieniądze wydane na projekt

Sprawą reorganizacji strefy oraz nieprawidłowościami, jakie miały zajść przy zmianach, próbowała radnych zainteresować przewodnicząca Stowarzyszenia Stare Podgórze. Agnieszka Gilarska powiedziała, że złamaniem prawa jest m. in. brak wymaganej liczby miejsc dla niepełnosprawnych.

– Dlaczego zostały wydane publiczne pieniądze na projekt, który był niezgodny z prawem? – pytała Gilarska i dodała, że istnieje jeszcze cały szereg nieprawidłowości, którymi zajmuje się już w tym momencie prokuratura.

– Nie należy mówić, że jest tak pięknie, bo tak nie jest – powiedział radny PiS Józef Jałocha na prezentację wicedyrektora ZIKiT, który podkreśla że w ostateczności wszystkie błędy udał się naprawić.