Znamy więcej szczegółów pożaru, który w czwartek przed północą wybuchł na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ulicy Ingardena.
W dwóch salach Zakładu Chemii Organicznej zapaliły się odczynniki chemiczne, prawdopodobnie w jednej z lodówek. Strażacy nie mogli opanować ognia wodą, bo w laboratorium znajdowały się substancje niebezpieczne z nią reagujące. Dlatego do gaszenia użyte zostały gaśnice śniegowe i proszkowe.
Jak podaje rzecznik uczelni, Adrian Ochalik, nikt nie ucierpiał. UJ czeka na ostateczne ustalenia biegłych i straży pożarnej.