W krakowskich mediach pojawiła się informacja, że Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, zgadza się na wyburzenie dawnego Hotelu Cracovia. – To są tylko spekulacje. Nie podjąłem żadnej decyzji. Będę dopiero prowadził rozmowy z inwestorem i UMK – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jan Janczykowski.
Echo Investment, właściciel byłego Hotelu Cracovia, oraz Urząd Miasta Krakowa nie mogą dojść do porozumienia w sprawie przyszłości budynku i terenu, na którym stoi obiekt. Kielecka spółka odstąpiła już od pierwotnego pomysłu, aby wyburzyć PRL-owski hotel i postawić w jego miejscu prawie dwukrotnie większą galerię handlową. 30 stycznia do rozmów pomiędzy władzami miasta a zarządem spółki wkroczy Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków.
Nie ma zgody na wyburzenie
Jan Janczykowski jest zaskoczony pojawiającymi się w mediach informacjami, że wydał pozwolenie na wyburzenie obiektu przy al. Focha. – Nie były prowadzone rozmowy na ten temat. Na nic nie wyrażałem zgody, a w szczególności na zburzenie budynku – wyjaśnia nam Janczykowski. Konserwator dodaje, że ma pewien plan co zrobić z Hotelem Cracovia.
Urzędnik jest zdania, że w tym momencie trzeba uratować bryłę budynku oraz jego gabaryty. – Dla mnie najważniejsze jest utrzymanie jego wartości architektonicznej, dlatego możliwe, że zdecyduję się na krok z pozwoleniem na wyburzenie, ale to ostateczność – mówi Jan Janczykowski. – Trzeba ratować unikalną bryłę budynku – dodaje.
Fasada musi zostać
Przed kilkoma miesiącami, w wywiadzie dla LoveKraków.pl, Jacek Majchrowski również twierdził, że miasto wyrazi zgodę na wyburzenie byłego hotelu, ale pod pewnymi warunkami. Czyli musi zostać wiernie odwzorowana fasada i wtedy będzie zgoda miasta na wyburzenie pozostałej części budynku? – Tak – odpowiedział prof. Majchrowski.
– Wskazywałem inwestorowi warunki, po spełnieniu których wyrażę zgodę na wymianę struktury obiektu. Musi być odwzorowana fasada, trzeba będzie zachować niektóre wewnętrzne elementy wystroju – informuje LoveKraków.pl Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. - Rozmowy z inwestorem trwają bardzo długo. Jestem do nich sceptycznie nastawiony, ponieważ przedstawiono szczątkowy projekt, który bardziej mogę nazwać wersją roboczą niż propozycją, nad którą można poważnie debatować – wyjaśnia Janczykowski.