Do sądu wróci sprawa zbiórki na Seicento. Wniosek oskarżonego

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Krakowska prokuratura wysłała do sądu okręgowego akt oskarżenia przeciwko Rafałowi B., który zdaniem śledczych miał zdefraudować środki wpłacone przez internatów na nowy samochód Sebastiana Kościelnika. Oskarżony chce dobrowolnie poddać się karze.

29 grudnia 2023 roku do sądu wpłynął akt oskarżania, w którym Prokuratura Okręgowa w Krakowie zarzuca Rafałowi B., że ten 14 czerwca 2017 roku w Bournemouth działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, przywłaszczył powierzone mu pieniądze w kwocie ponad 139 tys. złotych.

Środki te pochodziły ze zbiórki zorganizowanej przez oskarżonego z przeznaczeniem na zakup fiata seicento za 5 tys. złotych. To model samochodu, jakim poruszał się Sebastian Kościelnik w czasie zderzenia z kolumną samochodów ówczesnej premier Beaty Szydło.

Sprawą tą w przeszłości zajmowała się prokuratura, ale w 2019 roku śledztwo zostało umorzone. Działanie Rafała B. został uznane za nieetyczne, jednak nie dopatrzono się złamania prawa. Prokuratura zinterpretowała regulamin zbiórki w ten sposób, że środki są własnością organizatora zbiórki i ten wcale nie musi wydać ich na cel, jaki deklarował pozyskując datki.

Bez procesu?

W sprawie na razie nie ma wyznaczonej daty rozpoczęcia rozprawy i jest duża szansa, że proces nie ruszy. A to wszystko z uwagi na dołączony do aktu oskarżenia wniosek o dobrowolne poddanie się karze przez oskarżonego. Informacji tych nie chciała komentować obrończyni Rafała B.

Jak poinformował nas Janusz Kowalski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie, śledczy wraz z oskarżonym uzgodnili, że odpowiedni będzie rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący trzy lata, kary grzywny, a także obowiązek naprawienia szkody i przepadek korzyści uzyskanej z przestępstwa.