Głosowania w dzielnicach zgodnie z wytycznymi. Pod groźbą usunięcia z partii

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zarząd krakowskiej Platformy Obywatelskiej ma w piątek przyjąć uchwałę dotyczącą radnych dzielnicowych. Mają oni głosować za przyjęciem absolutorium dla zarządów tych dzielnic, w których PO sprawuje władzę. Jeśli nie przyjdą na sesję lub zagłosują przeciwko, mają zostać usunięci z partii. Sprawa ma związek z konfliktami personalnymi wewnątrz dzielnic.

Głosowanie nad absolutorium to jedno z najważniejszych w roku, ponieważ może doprowadzić do zmiany zarządu dzielnicy. I to właśnie jego dotyczy uchwała, którą zajmie się dziś zarząd partii. W tych dzielnicach, w których PO ma większość (aż dwanaście z osiemnastu) radni będą teraz musieli poprzeć zarząd, jeśli tylko wypełnił on w 95% założenia budżetu.

– W przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności na sesji absolutoryjnej Rady Dzielnicy lub głosowania niezgodnego z rekomendacją (…) Zarząd PO w Krakowie skieruje wniosek do Regionalnego Sądu Koleżeńskiego o wykluczenie z grona członków PO – czytamy w projekcie uchwały.

Wielka polityka

Aleksander Miszalski, szef krakowskiej PO, tłumaczy, że chodzi o to, by spory w gronie radnych nie przekładały się na wyniki głosowania. – Tu nie chodzi o sprawy merytoryczne, tylko o personalne. Członkowie jednej partii powinni się wspierać, a nie kłócić. Myślę, że mieszkańcy Krakowa też tego od nas oczekują, by skupić się na kwestiach merytorycznych – mówi.

Tego rodzaju sytuacja miała miejsce na początku kadencji w Czyżynach, gdzie przedstawiciele Platformy długo nie mogli dojść do porozumienia w sprawie wyboru zarządu. Nie jest wykluczone, że przy okazji głosowania nad absolutorium konflikt może tam wybuchnąć ponownie. Głosowanie w radzie dzielnicy przewidziane jest na najbliższą środę.

– Jeśli członkowie partii głosują przeciwko własnemu zarządowi, to trudno tego nie uznać za działanie na szkodę partii – podsumowuje Miszalski.