Radni poparli starania liceum artystycznego przy ul. Mlaskotów o umożliwienie rozbudowy obiektu. To jednak jest jednym z powodów, dla których prace nad planem miejscowym dla terenów pomiędzy ulicą Kościuszki i al. Focha przedłużą się o kolejne miesiące.
Plan miejscowy dla Półwsia Zwierzynieckiego jest przygotowywany od końca 2019 roku. W środę radni mieli już podjąć decyzję o jego uchwaleniu. Do planu złożone zostały jednak poprawki dotyczące kilku obszarów.
Najwięcej dyskusji wywołały poprawki dotyczące umożliwienia rozbudowy Liceum Sztuk Plastycznych przy ul. Mlaskotów. Przewidywały m.in. rezygnację ze strefy zieleni przy budynku i przesunięcie linii zabudowy w taki sposób, by możliwe było zwiększenie powierzchni obiektu. Ze względu na ograniczenia dotyczące wysokości, propozycja zakładała umożliwienie stworzenia kondygnacji podziemnej.
Inwestycyjny Dziki Zachód
Przeciwko przedłużeniu prac opowiadał się radny dzielnicy Zwierzyniec Krzysztof Kwarciak. Podkreślał, że mieszkańcy już długo czekają na przyjęcie planu. – To jest obszar położony blisko centrum, gdzie presja inwestycyjna jest naprawdę spora. Stosunkowo mała przestrzeń i duża opłacalność inwestycji powoduje, że powstają naprawdę okropne potworki, nadbudówki kilkukrotnie wyższe niż pierwotny budynek, obiekty budowane na środku dziedzińca, wieżowce przy budynkach – wyliczał. – Ta zabudowa jest realizowana w taki sposób, że to miejsce stało się takimi swoistym inwestycyjnym Dzikim Zachodem – komentował. W jego ocenie przyjęcie poprawek będzie oznaczało, że plan może już nie zdążyć wejść w życie w tej kadencji. Proponował przyjęcie planu w przygotowanej wersji, a zmiany dotyczące rozbudowy szkoły wprowadzić później, osobną procedurą.
Środki są, potrzebne zielone światło
Radny Grzegorz Stawowy tłumaczył, że proponowane poprawki dotyczące rozbudowy szkoły są odpowiedzią na wnioski kierownictwa placówki. Potrzebuje ona więcej miejsca, zarówno przestrzeni dydaktycznych, jak i magazynowych.
– Jednym z argumentów pani dyrektor było między innymi to, że ma ona zapewnione finansowanie na tą inwestycję ze środków ministerstwa – dodawał radny Andrzej Hawranek. – Nie wyrzucajmy przez okno inwestycji, która ma zapewnione finansowanie i bynajmniej nie jest inwestycją deweloperską – przekonywał. Kwestionował przy tym duże zainteresowanie planem ze strony mieszkańców, wnioskując po frekwencji na wcześniejszych spotkaniach.
W głosowaniu radni przyjęli złożone poprawki. To oznacza, że plan w zmodyfikowanej formie będzie musiał jeszcze przejść stosowną procedurę i za kilka miesięcy trafi ponownie pod obrady rady miasta.
