Rekordowe przychody, rekordowe wydatki. Budżet na przyszły rok przyjęty

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i klubu prezydenckiego rada miasta przyjęła budżet Krakowa na 2020 rok. Wcześniej odrzucone zostały wszystkie poprawki zgłoszone przez radnych Prawa i Sprawiedliwości i Krakowa dla Mieszkańców.

Tym razem, w przeciwieństwie do pierwszego czytaniu budżetu, dyskusja wokół projektu budżetu nie była długa. Dwa tygodnie temu radni wszystkich klubów mniej lub bardziej skrytykowali przedstawiony przez prezydenta projekt, zarzucając mu z jednej strony brak konkretnych inwestycji, a z drugiej – wpisywanie do niego nowych zadań. Radni PiS zarzucali prezydentowi brak panowania nad inwestycjami i chaos w finansach miasta, prezydent zaś apelował o powstrzymywanie się z proponowaniem nowych wydatków.

Rekordzista z 38 poprawkami

W międzyczasie radni zgłosili do projektu dziesiątki poprawek (niektórzy nawet ponad 30), a następnie swoją autopoprawkę zaproponował prezydent. Reakcją na to było wycofanie wszystkich poprawek przez radnych Koalicji Obywatelskiej klubu prezydenckiego. – Pan prezydent spełnił w większości nasze oczekiwania co do budżetu – stwierdził na początku dyskusji przewodniczący klubu Przyjazny Kraków Rafał Komarewicz.

Autopoprawkę ostro skrytykowali natomiast radni Prawa i Sprawiedliwości. Zarzucili prezydentowi, że wbrew deklaracjom o apolityczności prezydenta i chęci współpracy ze wszystkimi, w autopoprawce nie znalazły się ich postulaty. – Z dwudziestu naszych poprawek tylko dwie do trzech zostały uwzględnione, ale tylko dlatego, że zostały zgłoszone przez kogoś innego niż Prawo i Sprawiedliwość. Zostaliśmy pominięci jeśli chodzi o nasze propozycje – stwierdził i od głosowania nad poprawkami uzależnił decyzję klubu co do całego budżetu.

Dwóch na dwóch

Przebieg głosowania nie pozostawił wątpliwości. Wszystkie propozycje radnych opozycyjnych klubów zostały odrzucone. W większości głosowań układ sił wyglądał identycznie: radni Koalicji Obywatelskiej i klubu prezydenckiego głosowali przeciwko radnym Prawa i Sprawiedliwości i klubu Łukasza Gibały.

Ostatecznie budżet, wraz z autopoprawką prezydenta, został przyjęty stosunkiem głosów 25 do 17. Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło votum separatum.