Kładką czy ścieżką? Uzupełnią brakujący fragment trasy rowerowej w Tyńcu

Tyniec fot. Sebastian Dudek

To na razie dopiero koncepcja, ale bez niej nie da się pójść dalej. Projektanci pokazali trzy propozycje rowerowego połączenia przy wzgórzu Grodzisko w Tyńcu. Jego brak jest sporym problemem dla rowerzystów korzystających z tras nad Wisłą.

Po obydwu stronach wzgórza Grodzisko Wody Polskie rozbudowują wały przeciwpowodziowe, na których zostanie ułożona asfaltowa nawierzchnia. Przy samym wzgórzu jednak prace nie są prowadzone, ze względu na naturalne ukształtowanie terenu.

O ciągłość rowerowej infrastruktury musi więc już zadbać miasto. Obecnie prowadzi tędy nieutwardzona ścieżka, która z pewnością nie nadaje się do rekreacyjnej jazdy z dziećmi ani nie pomieści większego natężenia ruchu.

Na liście priorytetów

Wiosną Zarząd Transportu Publicznego wybrał firmę, która ma przygotować koncepcję nowego rozwiązania. Jak mówił nam w marcu dyrektor jednostki Łukasz Franek, miasto chciałoby jeszcze w tym roku wiedzieć, czy bardziej optymalna jest budowa kładki stokowej, czy drogi dla rowerów w międzywalu. Tak, by móc wnioskować o środki w przyszłorocznym budżecie na kolejny etap przygotowań.

Teraz na stronie ZTP można już zobaczyć rozwiązania proponowane przez projektantów. Pierwszym z nich jest wspomniana kładka – miałaby ona łączną długość 238,5 m i szerokość 4 m. Z obydwu stron byłaby obudowana balustradami.

Dwie pozostałe wersje przewidują ciągi pieszo-rowerowe, o różnym przebiegu. Byłyby one wykonane z nawierzchni betonowej, ponieważ trasa przebiegałaby w miejscu zagrożonym zalewaniem przez wody Wisły – podobnie jak ma to miejsce w przypadku odcinka zbudowanego w rejonie ul. Widłakowej.

Kładka optymalna

Zdaniem Marcina Hyły ze stowarzyszenia Miasta dla Rowerów, optymalnym rozwiązaniem byłaby właśnie kładka – ze względu na duże znaczenie trasy. Jak argumentuje, pozwoli to uniknąć nieprzejezdności trasy przy wysokiej wodzie i konieczności korzystania z niewygodnego objazdu ul. Bogucianka. Jego zdaniem, należałoby nieco zmienić przebieg kładki, by w maksymalnym stopniu ochronić rosnącą tam zieleń. Proponuje też, by przewidzieć po jednej ze stron miejsce na wiatę z ławami czy stołem – ponieważ w odległości wielu kilometrów od tego miejsca nie ma takiego obiektu.

Na razie nie wiadomo, na którą z wersji zdecyduje się miasto i kiedy można spodziewać się budowy. Rozwiązanie problemu przy wzgórzu Grodzisko jest na liście rowerowych inwestycji, które miasto chciałoby przeprowadzić w ciągu najbliższych pięciu lat.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki