Warszawska prokuratura nie odpuszcza w sprawie Ikei. Jest apelacja

Od lewej: Janusz K. ze swoim prawnikiem fot. DK

Prokuratura Okręgowa Warszawa–Praga skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie apelację od wyroku uniewinniającego Katarzynę N., kierowniczkę sklepu Ikea, która zwolniła pracownika w związku z jego postawą w pracy.

4 lutego 2022 roku zapadł wyrok w jednej z dwóch głośnych spraw dotyczących wpisu Janusza K. na wewnętrznym forum szwedzkiej firmy, który został odebrany jako obrażający mniejszości seksualne. Więcej o wyroku poniżej:

W sprawę zaangażowany był nie tylko adwokat Ordo Iuris jako pełnomocnik zwolnionego mężczyzny, ale również warszawska prokuratura. Właśnie do krakowskiego sądu trafiła apelacja od wyroku.

– Prokuratura nie zgadza się z ustaleniami sądu, jakoby oskarżona nie popełniła zarzucanego jej przestępstwa, a zwolnienie z pracy pokrzywdzonego nie było motywowane jego przynależnością wyznaniową – poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa–Praga na swojej stronie.

Śledczy uważa, że przyczyną zwolnienia z pracy była „zadeklarowana we wpisie przynależność do Kościoła i niepoprawne politycznie przekonania religijne”.

– Wolność sumienia i wyznania wyraża się w swobodzie wyboru wyznania i swobodzie wyrażania przekonań religijnych. Przekonania religijne nie mogą stanowić kryterium w zakresie przyznawania lub też pozbawiania jakichkolwiek uprawnień. Pokrzywdzony w swojej wypowiedzi zacytował fragmenty Pisma Św. Jeden z zacytowanych fragmentów dotyczący czynów homoseksualnych stał się podstawą wypracowania stanowiska Kościoła Katolickiego odnośnie do tego zagadnienia – przekonuje prokuratura.

"Pracodawca zmuszał go do..."

Według warszawskich śledczych Janusz K. „jasno sprecyzował w swoim wpisie, że cytuje Pismo św. Wszystkie osoby, które się z tym wpisem zetknęły, miały świadomość tego, że wypowiada się jako osoba wierząca, jako katolik”.

– Również w rozmowie z oskarżoną podkreślał, że zamieścił ten wpis, gdyż nie zgadza się ze zmuszaniem go przez pracodawcę do obchodzenia święta IDAHOD, ponieważ jest to sprzeczne z jego wiarą. Zwolnienie go z pracy było przejawem dyskryminacji w miejscu pracy ze względu na wyznanie – twierdzi prokuratura.

Aktualności

Pokaż więcej