160 barokowych skarbów już w Krakowie

Wystawa "Skarby baroku" w Muzeum Narodowym w Krakowie fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie otwarto nową wystawę „Skarby baroku. Między Bratysławą a Krakowem”. Wśród 160 dzieł sztuki zobaczymy obrazy i rzeźby z kościołów i muzeów Słowacji, jak i wciąż mało znanych w Polsce twórców działających w naszym kręgu kulturowym. – Nasza wystawa ma zmienić myślenie o tym, czym jest barok – podkreśla Andrzej Betlej, dyrektor MNK.

Nowa wystawa w Muzeum Narodowym składa się z trzech części, które pokazują etapy w rozwoju baroku na terenie dzisiejszej Słowacji – narodziny stylu, dojrzałe reprezentacje, okres schyłkowy i rokoko. Po raz pierwszy w Polsce można zobaczyć obrazy i rzeźby ze słowackich muzeów czy kościołów, które na co dzień znajdują się w Słowackiej Galerii Narodowej. Całość dopełniają zabytki z Węgier, Ukrainy i Polski – w sumie to 160 eksponatów.

Zmiana myślenia o sztuce baroku

Zwiedzający będą mieli również szansę zobaczyć prace artystów tworzących w naszym kulturowym kręgu, ale nadal mało znanych w Polsce – to m.in. Jan Kupecky, Georg Rafael Donner, Paul Troger, Franz Anton Maulbertsch czy Franz Xaver Messerschmidt.

– Dla mnie ta wystawa jest o wewnętrznej tożsamości obszaru pomiędzy Bratysławą a Krakowem. Krzyżują się w nim różnorodne artystyczne wpływy. Niektóre dzieła sztuki mają charakter reprezentacyjny, są związane ze sztuką dworską, ale mamy również takie, które zmieniają w moim odczuciu sposób pojmowania sztuki barokowej – przyznaje Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. – Nasza wystawa ma zmienić myślenie o tym, czym był barok – dodaje.

Barok w środkowej Europie rozwijał się trochę inaczej niż na południu kontynentu. W jego wczesnej fazie pojawiały się inspiracje gotykiem. Warto podkreślić, że w XVII i XVIII wieku Słowacja stanowiła część wielonarodowego Królestwa Węgier, sąsiadującego z Rzecząpospolitą Obojga Narodów. Granica nie stanowiła dla artystów żadnej bariery, ponieważ tworzyli dla zleceniodawców z Krakowa, Warszawy czy Lwowa.

Dzieła polsko-słowackiego pogranicza i krzyż morowy

Warto zwrócić uwagę na barokowe portrety autorstwa Jana Kupecky’ego czy liczną reprezentację rzeźb twórców takich jak Georg Rafael Donner, autor słynnej Fontanny Opatrzności na wiedeńskim Neuer Markt czy Franz Xaver Messerschmidt, znany przede wszystkim z serii wyrazistych portretów o groteskowej mimice. – To jedna z najciekawszych osobowości artystycznych II poł. XVIII wieku – ocenia Betlej.

Nie zabraknie eksponatów z polsko-słowackiego pogranicza, m.in. zespół prac złotnika z Lewoczy, Jana Szilassyego.

Jednym z najbardziej interesujących eksponatów, który znajduje się tuż przy wejściu na wystawę, jest tzw. krucyfiks morowy, czyli krzyż czasów zarazy.

– Ten eksponat rzadko można zobaczyć na wystawach – mówi dr Katarina Chmelinova ze Słowackiej Galerii Narodowej. – W środkowej Europie znane są tylko dwa takie obiekty, a jeden z nich można zobaczyć na wystawie. Ta wyjątkowa ikonografia była używana tylko na początku XVIII wieku. Krzyż morowy rzeźbiono wtedy, kiedy w wiosce wybuchała zaraza. Był używany w trakcie procesji religijnych.

Autor tego niezwykłego dzieła nie jest znany, ale wiadomo, że tego typu figury były używane głównie w słowackiej miejscowości Kremnica. Działało w niej kilku rzeźbiarzy z Tyrolu i Śląska. – Dlatego też możemy przypuszczać, skąd w tym miejscu wzięła się ta rzeźba – przyznaje.

Wystawę  w Gmachu Głównym MNK można zobaczyć od 10 lutego do 23 kwietnia. W ramach biletu na wystawę można również zwiedzić Pałac Biskupa Erazma Ciołka, oddział muzeum przy ul. Kanoniczej 17. Wybrane barokowe zabytki w galerii „Sztuka dawnej Polski. XII – XVIII wiek” zostaną oznaczone w specjalny sposób i będą opatrzone poszerzonymi opisami.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej