Od poniedziałku zaczął funkcjonować mini-dworzec obok Centrum Kongresowego. Na terenie terminala mają się zatrzymywać autobusy miejskiego przewoźnika oraz busiarze.
W niedalekiej odległości od nowo wybudowanego Centrum Kongresowego zaczął działać mini-dworzec dla autobusów komunikacji miejskiej. – Postanowiliśmy uporządkować teren obok ważnej inwestycji – wyjaśnia Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Przedstawiciel urzędu zaznacza, że do nowego dworca będą jeździć, oprócz autobusów miejskiego przewoźnika, również prywatne busy. – Tradycyjnie obok mostu Grunwaldzkiego zatrzymuje się bardzo dużo linii busów. Będzie to centrum przesiadkowe z pojazdów prywatnego transportu do komunikacji miejskiej – tłumaczy Hamarnik.
Po co mini-dworce?
Do tej pory w Krakowie działa pięć min-dworców: najnowsze obok Centrum Kongresowego, na Czerwonych Makach, Krowodrzy, Czyżynach oraz przy ul. Powstańców Wielkopolskich. Wszystkie obiekty należą do gminy, ale są zarządzane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
Po co takie dworce? – Na tych terminalach autobusy zaczynają lub kończą swoją podróż. Obiekty są przydatne przede wszystkim przewoźnikom, ponieważ na peronach mogą zostawić autobusy w przerwie pomiędzy szczytami komunikacyjnymi – mówi urzędnik z ZIKiT.
Piotr Hamarnik dodaje, że również podróżni chętnie korzystają z dworców MPK. – Na przykład na Czerwonych Makach pasażerowie linii aglomeracyjnych mogą poczekać na swój autobus w budynku. Pomieszczenia są szczególnie przydatne w zimie – dodaje.
Dworce, na których mają zatrzymywać się busy
Docelowo na terenie niektórych centrów komunikacyjnych mają zatrzymywać się busy. Jednak prywatni przewoźnicy nie chcą kończyć kursów przy pętli na Krowodrzy Górce lub w okolicach ulicy Powstańców Wielkopolskich.
Pracownicy ZIKiT zastanawiają się, czy nie ograniczyć busiarzom uprawnień do wjazdu do centrum miasta, jednak na razie nie widać, aby urzędnicy spieszyli się do wprowadzenia zmian.