Sąd przyjął argumentację miasta i oddalił w środę wniosek Związku Legionów Polskich o zasiedzenie Oleandrów – poinformował Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
To jednak orzeczenie w pierwszej instancji i wyrok nie jest prawomocny. Jak zapowiedziały władze ZLP, mają zamiar odwołać się od tej decyzji.
Przypomnijmy, że Związek Legionistów Polskich na czele z komendantem Krystianem Waksmundzkim, zajmują budynek przy Oleandrach. Prawo do nieruchomości rości sobie Urząd Miasta Krakowa, którego pracownicy w 2009 roku wystąpili z wnioskiem o zwrot Domu im. Piłsudskiego.
ZLP nie ma prawa do budynku
ZLP stwierdził, że nieruchomość powinna należeć do nich, ponieważ zajmują go od końca grudnia 1990 roku. Krystian Waksmundzki złożył wniosek do sądu o zasiedzenie. Sędzia uznał jednak, że gmina swoim wnioskiem sprzed dziewięciu lat przerwała proces zasiedzenia.
– Mamy nadzieję, że pan Waksmundzki nie będzie się odwoływał i wyda budynek w ręce krakowskiego samorządu. Takie działanie pozwoliłoby wyremontować Dom im. Piłsudskiego przed setną rocznicą odzyskania niepodległości – komentuje Monika Chylaszek, rzecznik prasowa prezydenta Majchrowskiego.
Remont za ponad 5 mln zł
Miasto chciałoby przeprowadzić generalny remont wnętrza sześciokondygnacyjnego budynku i elewacji. – Ogółem wartość robót została oszacowana na 5,1 mln złotych – informuje Małgorzata Stuch z Zarządu Budynków Komunalnych. – Jesteśmy przygotowani do rozpisania przetargu na znalezienie wykonawcy prac i rozpoczęcia modernizacji – dodaje.
– Prezydent zapewnia, że po remoncie Dom ma stać się siedzibą organizacji kombatanckich i patriotycznych. Liczymy na dobrą wolę współpracy ze strony Związku Legionistów Polskich – podkreśla Monika Chylaszek.
