20 lat, 420 inwestycji i ponad 5 miliardów złotych. Jak Kraków skorzystał na wejściu do UE

fot. Krzysztof Kalinowski
Nowe linie tramwajowe, Ekospalarnia, Centrum Kongresowe, kładka o. Bernatka – to tylko część inwestycji, które udało się zrealizować w Krakowie dzięki środkom unijnym. W ciągu 20 lat miastu udało się pozyskać z UE ponad 5 miliardów złotych.

– To niewyobrażalny rozwój dla naszego miasta – nie ma wątpliwości prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.

O czym mowa? O ponad 420 inwestycjach, które udało się zrealizować w Krakowie dzięki unijnym funduszom. W tym roku minęło 20 lat od wejścia Polski do Unii Europejskiej i nie da się nie zauważyć, że stolica Małopolski mocno się od tego czasu zmieniła. Miasto od samego początku aktywnie aplikowało o unijne środki, a efekty widać dziś gołym okiem.

Dość powiedzieć, że na projekty zrealizowane przy pomocy UE Kraków pozyskał łącznie 5,1 mld złotych. Dla porównania – cały budżet Krakowa w 2018 r. wynosił 5,1 mld złotych.

Wielu inwestycji by nie było

Środki unijne pozyskiwało tak miasto, jak i miejskie spółki oraz wszystkie podległe mu jednostki. Dzięki temu w Krakowie od 2004 r. udało się zrealizować zadania na łączną kwotę 9,7 mld złotych i jak przekonują urzędnicy, stosunek poziomu unijnej pomocy do wysokości wkładu własnego najlepiej dowodzi, że wielu z miejskich inwestycji bez tych funduszy zrealizować by się po prostu nie udało. A w najlepszym wypadku, mieszkańcy Krakowa musieliby czekać na nie o wiele dłużej.

Jakie to inwestycje? W pierwszej kolejności środki z Brukseli wydawane były na wszystko, co konieczne do zapewnienia mieszkańcom komfortu w mieście – porządkowana więc była gospodarka wodno-ściekowa, system gospodarki odpadami, rozwijana była sieć ciepłownicza.

Wiele z tych zadań kontynuowanych jest jeszcze dziś, by cały czas odpowiadać na bieżące potrzeby przekształcającego się miasta.

Wielkie wizytówki miasta

Potem przyszedł czas na budowę wielkich obiektów, z których wiele stało się wizytówkami Krakowa. To choćby Centrum Kongresowe ICE Kraków, miejsce doskonale znane ze swoich wydarzeń kulturalnych i biznesowych, czy Muzeum Sztuki Współczesnej – MOCAK, które powstało w budynkach dawnej fabryki Schindlera przy ul. Lipowej 4. Prezentowane są tu dzieła wybitnych twórców polskich i zagranicznych, a odwiedzane jest przez tłumy fanów sztuki z całego świata.

Kraków, miasto kultury, dzięki unijnym środkom swoją ofertę poszerzył zresztą jeszcze bardziej. Przykładem może tu być unikatowy w skali kraju i świata szlak turystyczny w podziemiach Rynku Głównego, czy dawny fort artyleryjski 52 „Borek” przy ul. Fortecznej 146, który po rewitalizacji stał się siedzibą filii Centrum Kultury Podgórza oraz Ośrodka Kultury Biblioteka Polskiej Piosenki.

Jedna z największych inwestycji, która stała się wizytówką Krakowa, wcale nie jest jednak związana z kulturą, biznesem czy rekreacją. To Ekospalarnia, czyli Zakład Termicznego Przetwarzania Odpadów, dzięki któremu Kraków rocznie przekształca 235 tysięcy ton odpadów komunalnych na ciepło i prąd. Na tym właśnie obiekcie wzoruje się wiele innych samorządów, nie tylko zresztą z Polski.

Transport i infrastruktura

To, co dla wielu krakowian najważniejsze, to jednak inwestycje w transport i infrastrukturę. I w tym zakresie wiele się w Krakowie zmieniło. Nic dziwnego, jak się okazuje, aż połowa środków otrzymanych z Unii Europejskiej wsparła w Krakowie inwestycje w infrastrukturę oraz zakup nowoczesnych autobusów i tramwajów. Nowe pojazdy wyposażone są w udogodnienia dla osób z ograniczoną mobilnością, w środku wydzielona jest przestrzeń dla osób na wózkach i opiekunów podróżujących z dziećmi w wózkach, a z myślą o osobach z niepełnosprawnością wzroku wszystkie poręcze w tramwajach są specjalnie podświetlone. Tramwaje są też wyposażone w głosowy system zapowiedzi przystanków.

Co istotne, wszystkie pojazdy kupowane są także z myślą o środowisku, a więc zmniejszaniu zanieczyszczeń, ograniczaniu emisji hałasu oraz oszczędności energii.

Pojazdy oczywiście muszą mieć gdzie i po czym jeździć. I w tym zakresie mocno przydało się unijne wsparcie. Przez ostatnie 20 lat miastu udało się rozbudować linie tramwajowe (najpierw na Golikówkę, później na Ruczaj, a ostatnio na Górkę Narodową), powstała także estakada tramwajowa łącząca ulice Lipską i Wielicką, która jest dziś jednym z najważniejszych elementów trasy Krakowskiego Szybkiego Tramwaju. Dzięki niej mieszkańcy mogą w krótszym czasie przemieszczać się pomiędzy północną a południową częścią miasta.

Z kolei z otwartej w 2022 r. Trasy Łagiewnickiej korzystają nie tylko pasażerowie komunikacji miejskiej, którzy zyskali nowe, szybsze połączenia tramwajowe, ale także kierowcy, piesi oraz rowerzyści. Z myślą o tych ostatnich w mieście sukcesywnie powstają też kolejne ścieżki rowerowe (np. kładka wzdłuż ulicy Kamieńskiego), a unijne środki pozwoliły również na budowę słynnej już kładki o. Bernatka czy ułatwiających poruszanie się po mieście parkingów Park and Ride.

Dla środowiska i zdrowia mieszkańców

Ostatnie inwestycje, realizowane dzięki perspektywie finansowej lat 2014-2020 to głównie projekty o dużym znaczeniu dla środowiska, szczególnie jakości powietrza. Dofinansowanie wymiany pieców węglowych, czy szeroko zakrojona termomodernizacja obiektów publicznych to tylko niewielki wycinek działań, których założeniem było działanie na rzecz środowiska oraz zdrowia mieszkańców Krakowa. Nie wspominając o modernizacji oddziałów dwóch miejskich szpitali czy inwestycjach związanych z walką pandemią COVID-19. To w dużej mierze właśnie dzięki środkom europejskim krakowskie placówki mogły wyposażyć się w tak potrzebne respiratory, pompy infuzyjne, kardiomonitory, USG czy defribylatory.

Warto jednak przy tym pamiętać, że unijne środki przeznaczane były nie tylko na widoczne gołym inwestycje, ale i tak zwane projekty miękkie. To między innymi aktywizacja osób pozostających bez pracy, na którą tylko w latach 2014-2020 przeznaczono ponad 120 mln złotych, czy liczne programy, które umożliwiły wzbogacenie oferty edukacyjnej, wsparcie seniorów czy rodzin.

Do lokali wyborczych – start!

Czy takich inwestycji będzie więcej? Wiele zależy od wyników niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. W kampanię mobilizującą do uczestnictwa w wyborach zaangażowało się wiele znanych twarzy, do pójścia na wybory zachęca też prezydent Aleksander Miszalski.

– Wspólnie zdecydujemy o tym, jakie stanowisko będzie na forum Wspólnoty prezentować Polska, będziemy za kolejnymi latami rozwoju i integracji europejskiej, czy opowiemy się po stronie zastoju i wyobcowania? Decyzja należy do każdego z nas, dlatego mam nadzieję, że już w niedzielę zobaczymy się wszyscy przy urnach wyborczych – mówi.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Lokale wyborcze będą czynne od godziny 7.00 do 21.00.