Trwa proces w II instancji m.in. obecnej dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich oraz byłego dyrektora poprzednika ZIKiT-u. Urzędnicy twierdzą, że zostali niesłusznie skazani przez sąd rejonowy.
W kwietniu 2018 roku sąd rejonowy dla Krakowa Krowodrzy uznał, że Jan T. jest winny nieprawidłowości przy organizacji przetargów oraz zawyżania kosztów usług. Chodzi o koszty organizacji ruchu przed wizytą papieża Benedykta XVI w 2006 roku. Prokuratura uważała również, że do przekrętów doszło też podczas sporządzania dokumentacji przetargowej na prace podczas remontu podziemi Rynku Głównego.
Sąd wymierzył Janowi T. karę 26 miesięcy pozbawienia wolności i orzekł zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w instytucjach publicznych na pięć lat.
Współoskarżonymi są też Iwona K. i Andrzej Z., którzy w tym okresie pełnili funkcję zastępców Jana T. Przed sądem odpowiadali za poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Urzędnicy zostali skazani na 19 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Tak jak w przypadku Jana T., w wyroku znalazł się również zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk obowiązujący przez trzy lata od daty uprawomocnienia się wyroku.
Odwołanie
Ten jednak nie uprawomocnił się, ponieważ oskarżeni odwołali się od niego do Sądu Okręgowego. Rozprawa rozpoczęła się 5 grudnia. Na razie nie można mówić o konkretach. Jan T. złożył wnioski dowodowe. Chciał, aby przesłuchani zostali świadkowie, którzy do tej pory nie występowali przed sądem. Chodziło głównie o kierownictwo małopolskiej drogówki.
Policjanci mieliby opowiadać o okolicznościach związanych z przygotowaniem zabezpieczeń przed ŚDM w 2016 roku w Krakowie. Prokurator zwrócił uwagę, że ma to na celu przedłużenie postępowania. Sąd, uznając argument prokuratury, oddalił wnioski, twierdząc, że zeznania świadków będą nieprzydatne w procesie. Oprócz tego w protokołach pojawiają się adnotacje dotyczące długości przemówień Jana T. Sąd uznał, że należy ograniczyć czas ich trwania do 45 minut. Kolejna sesja została wyznaczona na 5 marca.
