Liguziński odpuszcza ws. darmowych przejazdów w czasie smogu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Witold Liguziński, jeden z dwóch skarżących uchwałę wprowadzającą darmowe przejazdy komunikacją miejską w czasie smogu, zapowiedział, że nie będzie składał skargi kasacyjnej. Wcześniej Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że oba pisma nie mają interesu prawnego.

Przypomnijmy, że Liguziński stwierdził, że w tej uchwale nie ma żadnej sprawiedliwości społecznej. –  Jak to jest, że człowiek, który chodzi pieszo do pracy lub jeździ rowerem w dzień, gdy są przekroczone dane normy, musi zapłacić za bilet, a kierowca, który przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza, jeździ za darmo? – pytał prawnik. – Dlaczego kierowca w ten sposób jest nagradzany?

Według Liguzińskiego to nie jest jedyna wada. – Każdy z dowodem rejestracyjnym może jeździć za darmo. Nieważne czy ma wraka, którym nie porusza się od pięciu lat, czy zarejestrowanego w Gdyni i zatrzymał się gdzieś nim w mieście. A przecież to krakowianie płacą podatki i z ich pieniędzy jest finansowana komunikacja – przekonywał w lutym tego roku Liguziński.

Zmienił zdanie?

– Postanowiłem nie składać skargi kasacyjnej. Daję pole od popisu Witoldowi Śmiałkowi, bo wiem, że chciał wprowadzać różne poprawki do uchwały, jednak żalił się, że jest zaskarżona, więc nic nie może zrobić. Dlatego daję szansę – mówi Witold Liguziński ze Stowarzyszenia Obywatel na Straży.

Prawnik zastrzega jednak, że będzie bacznie obserwował działania doradcy prezydenta ds. jakości powietrza i w razie bierności Śmiałka, podejmie dalsze kroki. Jakie? – Skieruje wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich i niech on się wypowie na temat nierówności, które są zawarte w uchwale o darmowej komunikacji – stwierdza Liguziński.

„Straciliśmy czas”

Co na to Witold Śmiałek? – Tu nie chodzi o skarżenie się. Obie skargi według sądu nie uzyskały legitymacji prawnej. To są fakty. Straciliśmy też trochę czasu, który mógł być poświęcony na poprawki – odpowiada urzędnik.

Śmiałek dodaje, że teraz mogą ruszyć prace nad ulepszeniem prawa. – Musimy pochylić się nad metodami szybszego wprowadzania darmowej komunikacji oraz sposobu liczenia średniej zanieczyszczeń powietrza, ponieważ na prognozach nie można polegać – podkreśla Witold Śmiałek.

News will be here