O sprawie poinformował nas zaniepokojony czytelnik, który kilka dni temu zauważył robotników usiłujących w niecodzienny sposób usunąć zaparkowany w miejscu prac samochód z założoną wcześniej blokadą.
– Idąc do pracy widziałem, jak zrywają płyty przy samym samochodzie, później zaczęli kombinować, jak go podnieść. Najpierw podłożyli płyty, a później podstawili „paleciak”. To jest zatrważające, bo przecież mogą uszkodzić czyjeś mienie. Straż Miejska zamiast zakładać blokady powinna odholować samochód w bezpieczne miejsce – powiedział pan Dominik.
Winni... mieszkańcy
Właściciel firmy remontującej ul. Lea w postępowaniu swoich pracowników nie widzi nic złego. – Mieszkańcy nie przestawiają samochodów na czas remontów. Przyznaję to ze smutkiem, ale współpraca z nimi jest tragiczna. W okolicy rozwiesiliśmy kartki z prośbą o nieparkowanie w godz. od 7:00 do 17:00, ale nie przyniosło to skutku. Ludzie dalej parkują – tłumaczy Piotr Zębol.
Nie widzi także ryzyka związanego z ewentualnym uszkodzeniem samochodu. – Zdarza nam się przesuwać pojazdy, ale z zachowaniem szczególnej ostrożności – podkreśla. Stwierdzenie, że takie zabiegi to bezprawne naruszanie prywatnej własności zbywa argumentem o konieczności dochowania terminów.
Straż Miejska: Nie było podstaw do odholowania
Dlaczego, pomimo ustawionych znaków informujących o remoncie i związanym z nim zakazem parkowania, samochód nie został odholowany, a jedynie unieruchomiony? Przedstawiciele Straży Miejskiej stwierdzili, że w momencie otrzymania zgłoszenia o nieprawidłowym parkowaniu prace remontowe nie były prowadzone i nie było podstaw do jego usunięcia.
Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie kryje zdumienia. – Pierwszy raz spotykamy się z taką „inicjatywą”. Od usuwania pojazdów jest Straż Miejska, dlatego będziemy musieli porozmawiać z wykonawcą, by w przyszłości nie dochodziło do takich zdarzeń.
Pyclik dodał, że ZIKiT wymaga od wykonawców ubezpieczenia, więc jeżeli doszłoby do uszkodzenia pojazdu, to firma pokryje koszty związane z jego naprawą.