"Nie jesteśmy mekką hipsterów"

fot. Barbara Cyrek

Oranżeria Pergamin osiągnęła status jednego z najpopularniejszych miejsc w mieście. Mało kto nie kojarzy dziś tej restauracji. Przyciąga ona... no właśnie – kogo i czym? Poznajcie sekret jej sukcesu.

Ta restauracja-kawiarnia mieści się przy alei Focha 40. Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest jasna kopuła, pod którą znajdują się stoliki i bar. Ale teren Oranżerii jest znacznie większy i obejmuje również ogródek piwny, plac zabaw dla dzieci, boisko do siatkówki.

Zmiany na pokładzie

Barman Tomek przyznaje, że miejsce to słynęło kiedyś z kawy. – Sprzedawaliśmy najwięcej kaw w całym mieście – mówi. – Dzisiaj jednak więcej osób przychodzi tu po coś mocniejszego, ale nie tylko – dużą popularnością cieszą się nasze koktajle i świeże soki owocowe – dodaje.

Oranżeria obiera zupełnie nowy kierunek, o czym świadczy również zmiana karty. – Będę łamał standardy, bo o to w życiu chodzi – mówi Rafał Kwaśniak, nowy szef kuchni. Zdradza również, iż szykuje się sonda w mediach społecznościowych, która ma pokazać Oranżerii oczekiwania ze strony klientów. – To będzie taki kompromis pomiędzy moimi pomysłami a pomysłami naszych gości – komentuje.

Kraków lubi nowości

Skąd pomysł na tyle rekreacji w jednym miejscu? Na to pytanie odpowiada Janusz Bogusz, manager Oranżerii Pergamin. – Z doświadczenia wiemy, że takich miejsc w Krakowie w dalszym ciągu jest za mało, a obłożenie istniejących  obiektów jest wręcz przepełnione – mówi Bogusz. – Poza tym, w okresie letnim lepiej jest się poruszać i dotlenić na zewnątrz. Stąd pomysł na siłownię zewnętrzną oraz boiska. Staramy się również aktywizować naszych gości licznymi turniejami i zajęciami fitness z najlepszymi instruktorami w Krakowie – dodaje.
Oranżeria Pergamin jest fuzją miejsc różnego typu – restauracja, kawiarnia, bar z grillem. Przyciąga zatem rzesze różnorodnych gości: rodziców z dziećmi, którzy chcą spędzić czas w rodzinnej atmosferze; biznesmenów, szukających spokojnego miejsca do spotkań służbowych; młodych ludzi, którzy chcą w gronie znajomych spędzić czas na świeżym powietrzu; spacerowiczów, trafiających tam podczas zwiedzania okolicy krakowskich Błoni. To trochę eksperymentalna, ryzykowna mieszanka. A krakowianie lubią nowości, nie tylko jeśli chodzi miejsca ale i o kuchnię. Rafał Kwaśniak mówi, że krakowskie środowisko jest otwarte na nowe smaki. – Jak na przykład nasze wietnamskie ciasto bananowe. Zaskakujemy ludzi czymś, o czym nie mieli pojęcia. Ale im się to podoba i im smakuje – mówi Kwaśniak.

Kogo spotkasz w Oranżerii?

Popularność Oranżerii Pergamin wzięła się z zaadaptowania miejsca do potrzeb różnych typów klientów. Pomysł groził totalną katastrofą, ale ostatecznie ryzyko przyniosło oczekiwane skutki. A popularność rodzi jeszcze więcej popularności. Miejsce to odwiedzają przede wszystkim młodzi ludzie, którzy chcą odpocząć i dobrze się bawić w gronie znajomych. Można spotkać się z opinią, iż do Oranżerii ciągną głównie hipsterzy. Barmani mówią jednak, iż ta grupa przybywa głównie na niedzielne imprezy „Fresh Sundays”, na co dzień zaś pełno jest młodych ludzi z różnych grup społecznych i subkultur. Pytany o główną ideę miejsca, Rafał Kwaśniak mówi – Nie jesteśmy jak Forum, które jest mekką hipsterów. Tutaj ludzie przychodzą jeść i pić to, co my możemy im zaoferować, a nie zasiąść z własnym alkoholem, żeby się otagować.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Zwierzyniec
News will be here

Aktualności

Pokaż więcej