ZBK szuka dzierżawców dla fortów. A to niełatwe zadanie

Fort fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zarząd Budynków Komunalnych zamierza w najbliższym czasie rozpisać przetargi na dzierżawę trzech niszczejących fortów Twierdzy Kraków. Chce też powołać zespół zadaniowy, który ma przygotować do dzierżawy fort Benedykt w Podgórzu. Sposób działania ZBK w sprawie fortów spotyka się jednak z krytyką ze strony miłośników historii.

W zarządzie ZBK pozostają 23 nieruchomości z zabudowaniami fortyfikacyjnymi, z ponad 100 znajdujących się w mieście. Część z nich jest wydzierżawiona i tak ma być również w przypadku trzech kolejnych obiektów: fortów Mistrzejowice, Batowice i Prokocim.

– Wszystkie trzy forty są aktualnie niezagospodarowane – mówi Małgorzata Stuch z ZBK. Wylicza przy tym prace, które zarząd wykonywał w ostatnich latach – od porządkowania zieleni po roboty ziemne. Koncentrowały się one głównie wokół porządkowania i zabezpieczania obiektów, a nie na ich remontach.

Porządki, nie remonty

– W przypadku fortów Batowice i Mistrzejowice ZBK razem z Radą i Zarządem Dzielnicy XV Mistrzejowice prowadzi działania, które mają porządkować, zabezpieczyć i doprowadzić do udostępnienia obiektów mieszkańcom otaczających osiedli i innym zainteresowanym. W latach ubiegłych prowadzone były też prace związane z pielęgnacją zieleni: usunięcie drzew chorych, powalonych i wchodzących w kolizję z zabytkiem – informuje Małgorzata Stuch. W tym roku Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa przyznał dofinansowanie na przeprowadzenie pierwszego etapu remontu fortu Batowice, a dla fortu Mistrzejowice ma być gotowy projekt zabezpieczenia i oznakowania nieruchomości.

– W przypadku fortu Prokocim ZBK od kilku lat realizuje wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej porozumienie na utrzymanie czystości i porządku – wylicza dalej przedstawicielka miejskiej jednostki.

Wszystko zdewastowane

Zasługi miasta w dziedzinie utrzymania porządku w fortach kwestionuje Tomasz Mierzwa z Małopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii „Rawelin”. – Żeby zobaczyć, jak jest pięknie, wystarczy pojechać na fort Prokocim, gdzie jest syf i malaria, a wszystko, co mogło, zostało już zdewastowane – komentuje. Niedawne komunikaty ZBK o planowanej dzierżawie spotkały się z krytycznymi komentarzami dotyczącymi stanu fortów i sensowności prowadzonych prac.

Jak mówi Mierzwa, poszukiwanie nowych form zagospodarowania fortów to ogromne wyzwanie. – To są bardzo specyficzne obiekty, w których miało mieszkać wojsko i to nie przez cały czas, a jedynie w czasie wojny. Warunki, nawet dla tych żołnierzy, były ciężkie, więc tym bardziej wprowadzenie tam współczesnej funkcji jest skrajnie trudne. To są obiekty, gdzie jest zawsze wilgotno, zawsze zimno, generują olbrzymie koszty, jeśli chodzi o adaptację i późniejsze utrzymanie – wylicza Mierzwa. Przyznaje przy tym, że są dobre przykłady wykorzystania fortów w Krakowie: np. fort Tonie, który stopniowo przywraca do życia fundacja Janus czy fort Grębałów, gdzie powstała stadnina. – Wydawałoby się, że stadnina to dziwna rzecz w takim miejscu, ale obiekt jakoś funkcjonuje. Jest pomysł, jest gospodarz, nic się złego nie dzieje – ocenia.

– Podstawowym problemem jest to, że ZBK nie ma pomysłu, co z tymi obiektami zrobić. A inwestowanie jakichkolwiek pieniędzy, dopóki nie wiadomo, co w danym obiekcie kiedyś docelowo będzie, to wyrzucanie pieniędzy w błoto – podkreśla Mierzwa.

Do dzierżawy, nie na sprzedaż

O tym, jak problematyczne bywa poszukiwanie nowych pomysłów na zagospodarowanie fortów, świadczy długa historia fortu Benedykt w Podgórzu. Kiedy w 1918 roku przestał on pełnić funkcje wojskowe, stworzono w nim mieszkania i tak wykorzystywano go aż do lat 80-tych. Po tym okresie uporządkowano budynek i jego otoczenie, ale potrzebna była gruntowna renowacja, a nie częściowe remonty. Od 2000 roku dzierżawiło go Stowarzyszenie Kultury Akademickiej „Instytut Sztuki”, które proponowało kilka wariantów przebudowy. Ingerowały one jednak mocno w charakter i bryłę budynku i nie uzyskały zgody konserwatora zabytków. W 2012 roku, po protestach mieszkańców i stowarzyszeń zajmujących się ochroną zabytków, „Instytut Sztuki” zrzekł się prawa użytkowania obiektu i fort wrócił pod opiekę miasta.

Do tej pory nic konkretnego się w tej sprawie nie stało. Początkowo miasto planowało sprzedaż obiektu, teraz jednak zmieniło plany. ZBK zapowiada przyspieszenie działań: – 10 stycznia Wydział Skarbu Miasta poinformował ZBK, że odstępuje od sprzedaży fortu i prosi o podjęcie działań w sprawie jego zagospodarowania. I dlatego właśnie w ZBK rozpoczęły się prace przy powołaniu zespołu zadaniowego, który pomoże w opracowaniu warunków przetargu – zapowiada Małgorzata Stuch. W skład zespołu wejdzie m.in. wojewódzki konserwator zabytków, a także przedstawiciele wydziałów kultury, planowania i skarbu oraz biura miejskiego konserwatora zabytków.

Dom kultury i muzeum

O ile przyszłość fortu w Podgórzu pozostaje niewiadomą, w sprawie dwóch obiektów przy ulicy Fortecznej wszystko jest już zdecydowane. Od kilku lat stopniowo prowadzone są tam prace, które wyprowadzają te budynki ze stanu kompletnej dewastacji. Fort Łapianka stanie się Muzeum i Centrum Ruchu Harcerskiego, a w forcie Borek znajdzie się filia Centrum Kultury Podgórza oraz siedziba Biblioteki Piosenki Polskiej.

News will be here