Bez złych intencji. Nowe fakty w sprawie „białego vana”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wracamy do sprawy domniemanej próby porwania 9-latka. Policja informuje, że udało im się zidentyfikować samochód, który wywołał tyle niepokoju. Okazuje się, że jechało nim czterech mężczyzn… na wczasy.

18 sierpnia popołudniu na ul. Bogucianka w Dębnikach przechodzącego tamtędy 9-latka „zaczepił” pasażer samochodu. Chłopiec przestraszył się i uciekł. Dwa dni później jego ojciec zgłosił sprawę na policję. Zadziałała fałszywa historia rozpowszechniana w Internecie od początku sierpnia o próbach porwania dzieci. Do tej pory funkcjonariusze nie byli w stanie zidentyfikować auta, ale ta sztuka im się udała.

– Ustalono numer rejestracyjny jak również dane właściciela Volkswagen Transporter koloru białego, którego pasażer miał 18 sierpnia zaczepić dziewięcioletniego chłopca przy ul. Bogucianka w Krakowie – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Bez złych intencji

Z ustaleń wynika przede wszystkim to, że jego właścicielem jest mieszkaniec województwa dolnośląskiego, a akurat w dniu zdarzenia kierowcą był jego syn, który podróżował z trójką znajomych na Słowację na wczasy.

Funkcjonariusze są w trakcie ustalania miejsca pobytu tych osób. Na razie nie udało im się dodzwonić na numer telefonu podany przez ojca kierowcy.

– Przesłuchany właściciel pojazdu wyklucza, aby jego syn czy też znajomi mieli złe intencje podczas zdarzenia – podkreśla Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki
News will be here