Kamera i odtwarzane polecenie? To nie zadziała. Powodów jest kilka

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W odpowiedzi na problem związany z nierespektowaniem przez kierowców znaku zakazu ruchu na kładce przy szpitalu im. Narutowicza, radny Łukasz Wantuch zaproponował montaż kamery. Dodatkowo sprzęt miał być wyposażony w głośnik.

W grudniu zwróciła się do nas jedna z mieszkanek tego rejonu z prośbą o interwencję. Zapytaliśmy straż miejską i policję o ich działania dotyczące przejazdu dla karetek.

Strażnicy miejscy oddalili zarzuty dotyczące braku wyciągania konsekwencji wobec łamiących przepisy w tym rejonie. W 2022 roku strażnicy interweniowali tam 67 razy. Ośmiu kierowców zostało ukaranych mandatami, jeden będzie wyjaśniał sprawę w sądzie. W 58 przypadkach posypały się pouczenia. Rzecznik prasowy straży dodał, że to oczywiście nie rozwiązuje problemu, ale przecież mundurowi nie będą tam stać przez całą dobę.

Policja też tam jest

Natomiast policja odpowiedziała nam dopiero po nowym roku. – W ramach dostępnych sił i środków funkcjonariusze przeprowadzają tam kontrole i sprawdzają m.in., czy kierujący stosują się do przepisów ruchu drogowego – poinformowała Elżbieta Znachowska-Bytnar z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji.

Tak się przypadkiem złożyło, że w dzień, w którym napisaliśmy z pytaniami o kontrole przy ul. Prądnickiej, zjawił się tam patrol. – 15 grudnia funkcjonariusze przeprowadzili w rejonie kładki działania, w trakcie których skontrolowali dziewięć pojazdów, z czego dwa nie były uprawnione do poruszania się w tym miejscu – zaznacza policjantka. Według mundurowych z trasy korzystają głównie karetki i personel medyczny szpitala, który jest do tego uprawniony.

Natomiast radny Łukasz Wantuch wyszedł z pomysłem, by zainstalować tam bezprzewodową kamerę z głośnikiem. Przy próbie przejazdu nieuprawnionego pojazdu, strażnik miejski miałby nadać wcześniej nagrany komunikat, co odstraszałoby łamiących prawo.

Prezydent miasta poinformował, że to nie pierwszy raz, kiedy tłumaczy, że w Krakowie nie będą montowane bezprzewodowe kamery. Dodał też, że to nie strażnicy miejscy, a pracownicy cywilni doglądają monitoringu. A zgodnie z przepisami, cywile nie mają prawa do kontroli ruchu i wydawania poleceń. Oprócz tego tylko na podstawie przekazu z kamery nie można określić, kto jest uprawniony do ruchu w tym rejonie.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały